Wchodzi w życie nowelizacja prawa karnego, wprowadzająca tzw. sądy 24-godzinne.
W myśl ustawy o trybie przyspieszonym policja i prokuratura będą miały 48 godzin, by zatrzymanego sprawcę przekazać sądowi i sformułować akt oskarżenia. Następnie sąd w ciągu 24 godzin musi wydać wyrok w takiej sprawie. Sprawcy przestępstwa rozpoznawanego w ramach nowego trybu będzie przysługiwał adwokat oraz prawo do apelacji od wydanego wyroku.
Według szacunków resortu sprawiedliwości, sądy 24-godzinne mogą załatwiać nawet około 200 tysięcy spraw rocznie. W takim ekspresowym tempie będą osądzani m.in. stadionowi chuligani, kierowcy, którzy spowodowali wypadek drogowy pod wpływem alkoholu oraz drobni przestępcy złapani na „gorącym uczynku” lub zaraz po popełnieniu przestępstwa. Jeśli sąd nie zdąży z wydaniem wyroku, sprawa będzie przekazywana do rozpoznania w normalnym trybie.
Według ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, system sądów 24-godzinnych jest ważnym krokiem w walce z przestępczością w Polsce, który sprawdzi się w naszym kraju, podobnie jak sprawdził się w innych państwach m.in. w USA i Wielkiej Brytanii.