Tydzień po katastrofie budowlanej, do jakiej doszło na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich, we wszystkich miastach na Górnym Śląsku o godz. 17.15 zabrzmiały syreny ostrzegawcze. Przed Targi przyszły setki osób, by uczcić pamięć ofiar tragedii.
W katastrofie zginęły 63 osoby, kilkadziesiąt nadal przebywa w szpitalach. Prawdopodobnie pod gruzami hali znajdują się jeszcze co najmniej dwa ciała ofiar katastrofy.
Na światło dzienne wychodzą także nowe fakty, które mogą doprowadzić do wyjaśnienia jej przyczyn; m.in. w listopadzie 2005 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach nakazał STU Ergo Hestia wypłacenie MTK odszkodowania za koszty, jakie te poniosły w związku z zabezpieczeniem dachu hali targowej, który ugiął się pod naporem śniegu. Sąd uzasadnił wyrok opinią biegłego, który uznał, że zgodnie z obowiązującym prawem budowlanym, właściciel budynku nie ma obowiązku jego odśnieżania i nie musi wiedzieć, jakie obciążenie dachu śniegiem może spowodować katastrofę. Prokuratura Okręgowa w Katowicach bada, czy gliwicki sąd i biegły nie popełnili tym samym przestępstwa.