W 25. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w całym kraju uczczono pamięć ofiar komunistycznego reżimu. Najważniejsze uroczystości odbyły się przed katowicką kopalnią „Wujek”, gdzie ćwierć wieku temu doszło do krwawej pacyfikacji strajkujących górników. 16 grudnia 1981 roku, w trzecim dniu stanu wojennego, podczas akcji odbicia kopalni milicjanci z plutonu specjalnego ZOMO zastrzelili dziewięciu manifestantów, a 21 z nich ranili.
O wyjaśnienie okoliczności zbrodni i wskazanie winnych apelowała przed Krzyżem-Pomnikiem przy kopalni „Wujek” córka poległego górnika, Agnieszka Gzik-Pawlak. „Żyjemy w wolnym kraju, ale ciągle jest to kraj nieosądzonej zbrodni” – powiedziała, przypominając, że rodziny ofiar wciąż czekają na «zadośćuczynienie, chociażby moralne»”.
Obecnie przed sądem trwa już trzeci proces w sprawie pacyfikacji kopalni „Wujek”. Po 14 latach procesów sąd wciąż nie wydał wyroku, jednoznacznie wskazującego winnych zabójstwa górników.