Logo Przewdonik Katolicki

„Trzy opowieści”,„Tajemniczy płomień

Natalia Budzyńska
Fot.

Niemal równocześnie ukazały się w polskich księgarniach dwie książki Umberto Eco: jedna to opowieść o dzieciństwie człowieka starego, druga to... krótkie bajeczki dla dzieci. Obie z bardzo interesującą ikonografią. Królowa Loana to nie żadna ezoteryczna piękność sprzed wieków, ale postać z komiksu, który był czytywany w czasach młodości pisarza. Eco powołuje do życia antykwariusza,...

Niemal równocześnie ukazały się w polskich księgarniach dwie książki Umberto Eco: jedna to opowieść o dzieciństwie człowieka starego, druga to... krótkie bajeczki dla dzieci. Obie z bardzo interesującą ikonografią. Królowa Loana to nie żadna ezoteryczna piękność sprzed wieków, ale postać z komiksu, który był czytywany w czasach młodości pisarza. Eco powołuje do życia antykwariusza, który w podeszłym wieku doświadcza amnezji i postanawia odszukać stracony w odmętach niepamięci czas dzieciństwa. Ponieważ na co dzień przebywa wśród książek, to właśnie w nich ma nadzieję odnaleźć znak. Zagłębia się w czasopisma, komiksy i książeczki dla dzieci z okresu faszystowskich Włoch – na ten okres przypadało przecież jego dzieciństwo. W rezultacie otrzymujemy powieść pełną melancholii i zagadek, która na pewno zadowoli tylko rodowitego Włocha (szybko i z łatwością utożsami się z bohaterem) lub historyka. Kto lubi pióro Eco, ten mimo wszystko nie będzie zawiedziony. Tak samo jak w przypadku „Trzech opowieści”, które już zupełnie są jakimś kuriozum w dorobku profesora Eco. Bardzo krótkie i proste historie: antywojenna, o szacunku wobec innych i bardzo ekologiczna. Tematyka poprawna politycznie, ale w rzeczywistości niemająca nic wspólnego z nachalnością, bo potraktowana z dużą dozą mądrego humoru. A do tego wspaniałe ilustracje Carmiego, dzięki którym wszystko się uzupełnia.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki