Logo Przewdonik Katolicki

Z prądem czy pod prąd?

Michał Gryczyński
Fot.

Każdy ptak w górze i każdy człowiek na ziemi wyobraża sobie, że idzie tam, dokąd chce. I dopiero ktoś stojący na boku widzi, że wszystkich razem pcha naprzód jakiś fatalny prąd, mocniejszy od ich przewidywań i pragnień pisał przed laty w swych Medytacjach Bolesław Prus. A jednak warto czasem chadzać pod prąd, choć to niełatwe, bo większość...

„Każdy ptak w górze i każdy człowiek na ziemi wyobraża sobie, że idzie tam, dokąd chce. I dopiero ktoś stojący na boku widzi, że wszystkich razem pcha naprzód jakiś fatalny prąd, mocniejszy od ich przewidywań i pragnień” – pisał przed laty w swych „Medytacjach” Bolesław Prus.

A jednak warto czasem chadzać pod prąd, choć to niełatwe, bo większość ludzi przejawia skłonność do poddawania się prądom, ulegania presji większości i zaciągania daleko posuniętych kompromisów. Zdarza się nawet, że i moralnych. Któż z nas nie potrafiłby wymienić choćby kilku nazwisk osób znanych publicznie, którzy wielokrotnie już dali się poznać jako konformiści skłonni do paktowania i zawierania kompromisów, choćby i z diabłem? Mają oni wprawdzie grono stałych wielbicieli, ale wielu traktuje ich nieufnie.

I trudno się dziwić, skoro powiada się, że z prądem płyną tylko śmieci, co w łagodniejszej formie wyraża przekonanie, że pod prąd pływają jedynie zdrowe ryby. Oznacza to, że czasem trzeba kroczyć w pojedynkę, własnymi ścieżkami, niczym samotny odyniec. Owszem, za taką postawę płaci się doraźnie wysoką cenę, od społecznego ostracyzmu po etykietkę „oszołoma”. Ale dzięki temu stać człeka na wierność własnym poglądom, a także wyznawanym zasadom i wartościom, którym chce służyć. Z tego powodu owi samotnicy zasługują na szczególny szacunek, bo – pomimo trudnych doświadczeń życiowych i wielokrotnych prób nacisku otoczenia – zdołali zachować wewnętrzną wolność i pełną niezależność. A są to cechy przypisywane mędrcom, ponieważ człek rozumny powinien był mieć tyle odwagi, aby nie podążać w swoim myśleniu i działaniu za stadem.

Od pewnego czasu dzięki Telewizji Puls mamy okazję bliżej poznać takich właśnie ludzi. Są niepoprawni politycznie, pochodzą spoza układów i nie należą do grona beneficjentów przemian ustrojowych w Rzeczypospolitej. „Pod prąd” to autorski program Jerzego Zalewskiego, niepokornego reżysera i scenarzysty, któremu zawdzięczamy takie znakomite dokumenty jak m.in. „Oszołom”, poświęcony Michałowi Falzmannowi, który odkrył aferę FOZZ, czy „Obywatel Poeta” – o wybitnym poecie Zbigniewie Herbercie. Gośćmi Zalewskiego byli do tej pory m.in. Joanna i Andrzej Gwiazdowie, Krzysztof Wyszkowski, Stanisław Michalkiewicz, Izabella Falzmann. Gorąco polecam.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki