Logo Przewdonik Katolicki

Promieniowała dobrocią

s. Janina Sabat USJK
Fot.

26.10. w Warszawie w kościele św. Teresy na Tamce pożegnano urszulankę Janę Płaską (ur. 1910 r.). Mszę św. pogrzebową celebrowali biskupi Tadeusz Pikus, Edward Materski, Stanisław Kędziora w asyście wielu kapłanów. Uśmiech i dobroć to jakby dwa imiona s. Jany Płaskiej. Uśmiechem otwierała serca tych, których Bóg stawiał na jej drodze, a dobrocią leczyła ich rany....

26.10. w Warszawie w kościele św. Teresy na Tamce pożegnano urszulankę Janę Płaską (ur. 1910 r.). Mszę św. pogrzebową celebrowali biskupi Tadeusz Pikus, Edward Materski, Stanisław Kędziora w asyście wielu kapłanów.

Uśmiech i dobroć – to jakby dwa imiona s. Jany Płaskiej. Uśmiechem otwierała serca tych, których Bóg stawiał na jej drodze, a dobrocią leczyła ich rany. Jej wielką troskę pamiętają osoby konsekrowane oraz rzesze świeckich katechetów.

Bp Tadeusz Pikus, rozpoczynając Eucharystię podkreślił, że dobro i szczere zainteresowanie drugim człowiekiem, które płynęło z serca s. Jany, miało przede wszystkim swoje źródło w głębokim umiłowaniu Boga.

S. Jana przez 40 lat z pełnym oddaniem troszczyła się o polską katechezę jako pracownik Wydziału Nauki Katolickiej w Kurii Metropolitarnej Warszawskiej. Po śmierci Janiny Kotarbińskiej, inicjatorki kursów katechetycznych dla nauczycieli religii, siostra Jana kontynuowała jej pracę jako kierowniczka kursów oraz zorganizowała Ośrodek Katechetyczno-Metodyczny. W homilii pogrzebowej bp Materski powiedział m.in.: „Koncepcja katechezy s. Jany była pełna autentycznej troski, by uczniowie i dorośli usłyszeli słowa Jezusa i zrozumieli, kto z nimi idzie w drodze, że to Chrystus jest obecny – jedyny Nauczyciel. Dążyła do pokazania piękna i dobra życia według Ewangelii. Dlatego jej katechezy wolne są od opisu zła, ilustracji grzechu czy jakiejkolwiek przemocy”.

S. Jana była członkiem Komisji Episkopatu ds. Katechizacji. Wraz z bp. Materskim opracowała katechizmy dla poszczególnych klas w oparciu o Pismo Święte, a także katechizm dla dorosłych. Opracowała i wydawała materiały pomocnicze dla katechetów. Od 1987 r. zajęła się pracą redakcyjną, popularyzującą szczególnie spuściznę ks. Jerzego Popiełuszki. Redagowała biuletyn „Bóg i Ojczyzna” poświęcony ks. Jerzemu oraz wydała książkę „Wspomnienia o Ks. Jerzym Popiełuszce”.

W pierwszym dniu powstania warszawskiego s. Jana wyszła z patrolem sanitarnym, by ratować rannych powstańców. Z pięciu uczestniczek tylko ona jedna pozostała przy życiu. Po długich latach milczenia opowiedziała: „Po wyjściu z klasztoru ul. Gęstą ruszyłyśmy w kierunku uniwersytetu, gdzie leżeli ranni. Niemcy szybko nas zauważyli i zaczęli ostrzeliwać z góry. W ułamku sekundy uświadomiłam sobie, że trzeba biec po ratunek. Wbiegłam w płomienie (...) Tam upadłam i nie mogłam się ruszać. Miałam około osiemdziesięciu ran i strzaskaną nogę (...) Po kapitulacji powstania Niemcy ewakuowali warszawiaków do Pruszkowa (...). Siostry niosły mnie na krzesełku. Zanim konwój ruszył, jeden z Niemców wyciągnął pistolet i chciał mnie zastrzelić. Ja patrzyłam wtedy w jego oczy i nie widziałam w nich nienawiści...Widziałam współczucie... Chciał mnie zabić z litości, żebym się nie męczyła. Siostry mnie wtedy osłoniły”.

Za działalność patriotyczną w czasie II wojny światowej s. Jana otrzymała odznaczenia: Krzyż Walecznych; Krzyż Armii Krajowej; Medal Wojska. Za pracę w okresie powojennym otrzymała odznaczenie papieskie „Pro Ecclesia et Pontificea” (1978 r.), „Polonia Mater Nostra est” – Społecznej Fundacji Pamięci Narodu Polskiego za szczególne zasługi w dziedzinie historii, kultury, oświaty i wychowania oraz postaw i działań patriotycznych (1997 r.) oraz wiele innych odznaczeń kościelnych i społecznych.

Ktoś powiedział, że była to siostra od dobroci. I taka pozostanie w sercach wielu, a szczególnie we wdzięcznej pamięci najbliższych i sióstr urszulanek.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki