O tej porze roku poznaniacy zajadają się, jak każe tradycja, rogalami świętomarcińskimi. Jednak przepisy na upieczenie rogali podawałem już kilka razy, więc dzisiaj zapraszam do innej słodkiej delicji – ciasteczek, zwanych ślimaczkami kokosowymi. Choć wyglądają niepozornie, to zapewniam, że są bardzo smacznym dodatkiem do filiżanki kawy. Podana ilość składników powinna wystarczyć na przyrządzenie 36 ciasteczek. Drożdże rozkruszamy i rozpuszczamy w mleku. Mąkę przesiewamy na stolnicę, dodajemy do niej margarynę oraz śmietanę i wszystkie składniki siekamy nożem. Następnie wlewamy drożdże i wyrabiamy ciasto; wkładamy je na godzinę do lodówki.
W tym czasie możemy ubić w misce cztery białka – ze szczyptą soli – na sztywną pianę. Wsypujemy do niej cukier puder oraz wiórki kokosowe i dokładnie mieszamy. Po wyjęciu ciasta z lodówki dzielimy je na cztery równe części. Każdą z nich rozwałkowujemy, nadając kształt prostokąta, na który nakładamy masę kokosową, rozprowadzając ją równomiernie po całej powierzchni, i zwijamy jak roladę. Kroimy ją ukośnie w plastry. Wnętrze blachy natłuszczamy margaryną, układamy na niej nasze ślimaczki kokosowe i wkładamy do piekarnika. Pieczemy przez pół godziny w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni, aż ciasteczka nabiorą złocistego koloru. Kiedy przestygną, możemy udekorować je polewą czekoladową. A przyrządzamy ją w rondelku z wymienionych wyżej składników, które mieszamy i – od chwili, gdy się połączą – gotujemy na wolnym ogniu przez 3-4 minuty.
Składniki:
• kostka margaryny, 2 żółtka
• 40 dkg mąki
• 2 łyżki mleka
• 3 łyżki kwaśnej śmietany
• 5 dkg drożdży, sól
masa kokosowa:
• 20 dkg wiórków kokosowych
• 4 białka
• 20 dkg cukru pudru
polewa czekoladowa:
• 1/6 kostki margaryny
• 3 krople oliwy
• łyżeczka wody
• płaska łyżka kakao
• 2 czubate łyżki cukru