"Fronda" nr 40, jesień 2006
Natalia Budzyńska
Fot.
Fronda
nr 40, jesień 2006
Jaki jest człowiek, to my wiemy. Chodzi o to, co z nim dalej zrobić pytali bracia Strugaccy, a Lech Jęczmyk krótko i zwięźle im odpowiada, opisując w ciekawym tekście różne wymysły literatury science fiction. Niestety, można się bać, bo życie realne zaczyna przerastać fikcję naukową. Zapłodnienie in vitro? Zmiana...
„Fronda”
nr 40, jesień 2006
„Jaki jest człowiek, to my wiemy. Chodzi o to, co z nim dalej zrobić” – pytali bracia Strugaccy, a Lech Jęczmyk krótko i zwięźle im odpowiada, opisując w ciekawym tekście różne wymysły literatury science fiction. Niestety, można się bać, bo życie realne zaczyna przerastać fikcję naukową. Zapłodnienie in vitro? Zmiana płci? To niemal pestka w porównaniu z tym, co proponują transhumaniści: „człowiek pozostawi poza sobą swoje biologiczne ograniczenia” i zespoli się z komputerem! Tak naprawdę nie ma się co śmiać, czytając najnowszy numer „Frondy”, można się tylko łapać za głowę. Co też człowiek nie wymyśli w ramach odwiecznego pragnienia poprawiania natury. Bóg się pomylił! Koszty są jednak obłędne, a nawet śmiało można uznać, że szatańskie. O transseksualizmie, transhumanistach i personalizmie, ale również o mistyce św. Brygidy Szwedzkiej, o nawróceniach i liturgii nihilizmu proponuję poczytać i głęboko się zamyślić.