Logo Przewdonik Katolicki

Ucząc kolejne pokolenia

Marcin Makohoński
Fot.

Już po wstępnej, nawet niezbyt długiej rozmowie z ks. kanonikiem Andrzejem Trzemżalskim, proboszczem parafii pw. św. Anny w Podlesiu Kościelnym, kształtuje się w rozmówcy obraz kapłana, który czuje się bardzo mocno związany ze swoją wspólnotą parafialną. O dwóch miejscowych kościołach i uczęszczających do nich wiernych mógłby opowiadać godzinami. I trudno się temu specjalnie...

Już po wstępnej, nawet niezbyt długiej rozmowie z ks. kanonikiem Andrzejem Trzemżalskim, proboszczem parafii pw. św. Anny w Podlesiu Kościelnym, kształtuje się w rozmówcy obraz kapłana, który czuje się bardzo mocno związany ze swoją wspólnotą parafialną. O dwóch miejscowych kościołach i uczęszczających do nich wiernych mógłby opowiadać godzinami. I trudno się temu specjalnie dziwić… Nie tak dawno minęło bowiem 35 lat od dnia, kiedy przybył do Podlesia Kościelnego. W ubiegłym tygodniu, wspólnie z abp. Henrykiem Muszyńskim, zaprzyjaźnionymi kapłanami oraz mieszkańcami parafii dziękował Bogu za minione lata swojej posługi.

Ks. kanonik Andrzej Trzemżalski został mianowany proboszczem parafii pw. św. Anny w Podlesiu Kościelnym w 1971 roku. Zanim jednak trafił do tej niewielkiej, bo liczącej ponad 600 wiernych wspólnoty, pełnił posługę kapłańską jako wikariusz w Łobżenicy, Panigrodzu, Toruniu i Łubowie. O swojej pracy duszpasterskiej opowiada w niezwykle barwny i nieco humorystyczny sposób. Z uśmiechem na twarzy powtarza często, że w podleskiej parafii „wszystko jest zabytkowe – łącznie z proboszczem”.

Na Bożej roli
35 lat proboszczowskiej posługi ks. Trzemżalskiego w Podlesiu Kościelnym to czas intensywnej pracy. Jak sam podkreśla, dzieląc się jubileuszowymi refleksjami, jego wielkim pragnieniem było zawsze wyremontowanie parafialnych świątyń i doprowadzenie ich do takiego stanu, aby stały się wizytówką parafii. I nie są to tylko słowa… Już od wielu lat trwają prace remontowe i konserwatorskie przy tutejszych kościołach. Bardzo gruntowny charakter mają one zwłaszcza w Podlesiu Kościelnym, gdzie znajduje się niezwykle piękna drewniana świątynia. Również neogotycki kościół w pobliskiej Sarbii otoczony jest troskliwą opieką wiernych.

Mimo rozległego pola zadań i obowiązków ks. Trzemżalski z podziwu godnym entuzjazmem mówi o pracy, jaką powierzono mu przed 35 laty. – To doprawdy piękna przygoda – duszpasterzować na wsi. U nas czas płynie wolniej, wszyscy doskonale się znają, a wspólnymi siłami możemy zrobić całkiem sporo – mówi z uśmiechem dostojny jubilat. – Każdego parafianina znam z imienia i nazwiska. Z każdym staram się znajdować zawsze wspólny język. A kiedy przychodzi czas styczniowej kolędy, spotykamy się w prawdziwie przyjacielskim gronie.

Minione 35 lat to także konkretny trud włożony w zwyczajną, codzienną posługę duszpasterską. W parafii działa niemała grupa ministrantów, dwie schole oraz róża różańcowa. Nie brakuje chętnych do pracy charytatywnej. – Źródłem mojej radości jest szczególnie praca z dziećmi i młodzieżą – mówi ks. proboszcz. – Traktuję tę posługę jako bardzo ważną misję, ponieważ uważam, że zadaniem księdza jest pomoc rodzicom w kształtowaniu młodych ludzi. Te 35 lat, które niezmiernie szybko przeminęły, pozwalają mi z satysfakcją patrzeć, jak kolejne pokolenia mieszkańców przemierzają świątynne progi, by najpierw przystąpić do I Komunii św., za parę lat przyjąć sakrament bierzmowania, później ślubować sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską, a potem chrzcić swoje dzieci i przygotowywać je do I Komunii św.

Tu chcę pozostać
W minionym tygodniu ks. kanonik Andrzej Trzemżalski świętował jubileusz 35-lecia pracy w podleskiej parafii. Uroczystej Mszy św., która sprawowana była w kościele pw. MB Bolesnej w Sarbii, przewodniczył abp Henryk Muszyński. Wśród gości byli obecni również kapłani z dekanatu Kłecko, przedstawiciele władz samorządowych oraz parafianie. W wygłoszonym słowie Bożym arcybiskup gnieźnieński przypomniał, iż jubileusz 35-lecia posługi duszpasterskiej ks. kan. Andrzeja Trzemżalskiego jest świętem całej wspólnoty parafialnej. – Jubileusz kapłański jest dla nas wszystkich szczególną okazją, by spojrzeć na kapłaństwo z nieco innej perspektywy – mówił abp Muszyński. – To, co najlepsze w kapłaństwie, jest widoczne w uczynkach wiary, a kiedy patrzymy na Twoją posługę, Księże Proboszczu, widzimy ją jako szczególną łaskę.

Na zakończenie Eucharystii nie zabrakło serdecznych życzeń wielu lat owocnej posługi, zdrowia i sił na dalsze lata pracy. Składali je obecni kapłani i mieszkańcy parafii. Do tych szczerych życzeń dołącza się również redakcja „Przewodnika Katolickiego Archidiecezji Gnieźnieńskiej”.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki