Do zakażenia 48 pacjentów w stacji dializ w Ostrowie Wlkp. żółtaczką typu C doszło w wyniku bałaganu organizacyjnego, nieprzestrzegania zasad sanitarno-epidemiologicznych i higienicznych oraz niechlujstwa personelu – poinformował Andrzej Wojtyła, główny inspektor sanitarny kraju, który jednocześnie zarządził kontrole we wszystkich stacjach i oddziałach dializ w Polsce.
Dochodzenia Sanepidu wykazały, że głównym źródłem zakażenia w ostrowskiej stacji był jonometr (urządzenie do badania poziomu elektrolitów), w którym nie wymieniano, lecz jedynie płukano w wodzie tzw. rurki kapilarne. W ten sposób kolejnym pacjentom wstrzykiwano krew, która już wcześniej była zakażona.
Sprawę bada kaliska Prokuratura Okręgowa. Jej przedstawiciele zaprzeczają jednak, by jeden z wątków śledztwa miał dotyczyć bliżej nieokreślonej sekty działającej w stacji.
Takie sensacyjne doniesienia pojawiły się wcześniej na łamach jednego z polskich dzienników.