Logo Przewdonik Katolicki

Ucieczka od życia

Renata Krzyszkowska
Fot.

Według danych WHO, samobójstwa stanowią trzynastą przyczynę zgonów na świecie, a nieudane próby samobójcze są szóstą przyczyną chorób. Z kronik policyjnych wynika, że pory roku, w których najwięcej ludzi decyduje się na ten desperacki krok, to wiosna i lato. W ubiegłym roku, w niezbyt słonecznym okresie od stycznia do marca życie odebrało sobie 1076 Polaków. Od kwietnia do...

Według danych WHO, samobójstwa stanowią trzynastą przyczynę zgonów na świecie, a nieudane próby samobójcze są szóstą przyczyną chorób. Z kronik policyjnych wynika, że pory roku, w których najwięcej ludzi decyduje się na ten desperacki krok, to wiosna i lato.

W ubiegłym roku, w niezbyt słonecznym okresie od stycznia do marca życie odebrało sobie 1076 Polaków. Od kwietnia do czerwca – 1241. Niemal tyle samo od lipca do września. W ostatnim kwartale liczba samobójstw znowu się zmniejszyła i wyniosła „tylko” 1064. Odsetek samobójstw wyraźnie wzrasta wraz z wydłużaniem się dobowego okresu ekspozycji na światło słoneczne. To zaskakujące, gdyż ogół populacji w tym właśnie czasie odczuwa przypływ sił witalnych i dobrego nastroju. W obiegowej opinii samobójstwom sprzyja raczej pozbawiona słońca jesień i zima, gdy mniejsza ilość światła może prowadzić do sezonowej depresji. Jednak zdaniem specjalistów nie można jej mylić z przewlekłą depresją czy mogącym występować cały rok obniżeniem nastroju wywołanym np. długotrwałym stresem.

Zdaniem prof. Andrzeja Rajewskiego z Kliniki Psychiatrycznej Akademii Medycznej w Poznaniu, na nasze zachowanie ma wpływ działanie wielu neuroprzekaźników w mózgu. Latem dochodzi do przestrojenia naszego układu neuroreceptorowego i gotowi jesteśmy na większą aktywność i większe wydatkowanie energii niż w miesiącach zimowych. Także osoby ze skłonnościami do obniżonego nastroju latem są bardziej aktywne i pobudliwe. W wypadku jakichś niepowodzeń ich zwiększona o tej porze roku energia może być łatwiej wykorzystana do działań radykalnych, w tym autoagresywnych.

Gdy smutek zwycięża
Jak się szacuje, u ponad połowy samobójców występują różnego rodzaju zaburzenia emocjonalne, zwłaszcza depresja. 15 proc. osób z tym schorzeniem popełniło samobójstwo, a 56 proc. chorych podjęło takie próby.

Unijny komisarz ds. zdrowia i ochrony konsumentów Markos Kyprianou nazywa choroby psychiczne cichym zabójcą Europy. Według danych przytoczonych przez niego, około 58 tys. mieszkańców Unii umiera każdego roku w wyniku samobójstw lub samookaleczenia. Dla porównania – w wypadkach drogowych ginie rocznie 50 700 osób, a w wyniku morderstw i zabójstw – 5350.

Proporcjonalnie najwięcej na świecie samobójstw dokonuje się na Litwie. Na sto tysięcy mieszkańców życie odbiera tam sobie aż 51 osób. W Rosji 43, w Finlandii 30, w Japonii 24. W Polsce, podobnie jak w USA „tylko” 13-15.

Jak twierdzą specjaliści, jeszcze do połowy lat 90. wśród motywów samobójstw w naszym kraju nie notowano problemów ekonomicznych. Obecnie policja rejestruje rocznie ok. 300-400 przypadków samobójstw, dokonanych przez osoby znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej. Zdarzają się też przypadki rozszerzonego samobójstwa, kiedy np. matka najpierw zabija swoje dzieci, a później sama popełnia samobójstwo. Życie odbierają sobie częściej mężczyźni. Trudno dziś o pracę, która dla mężczyzn jest większą wartością niż dla kobiet. Dodatkowo mężczyźni są bardziej zamknięci w sobie, trudniej im się zwierzyć, wyżalić, i w razie przygnębienia czy depresji poprosić o pomoc. Jednak w ostatnich latach wzrosła liczba samobójstw wśród kobiet, co wiąże się z ich większą aktywnością zawodową oraz przejęciem większej odpowiedzialności materialnej za rodzinę.

Wykształcenie osób podejmujących próby samobójcze
Samotność długodystansowca
Rośnie też odsetek zamachów samobójczych wśród osób starszych. Wraz ze śmiercią współmałżonka pojawia się osamotnienie, lęki o przyszłość. W połączeniu z utratą sił witalnych i intelektualnych prowadzi to często do poczucia mniejszej wartości. U osób słabszych psychicznie wszystko to może prowadzić do depresji. Dodatkowo wraz z wiekiem zmniejsza się w organizmie wydzielanie neurohormonów, m.in. serotoniny, utrzymujących odpowiedni poziom napięcia w ośrodkowym układzie nerwowym. Bez nich zmniejsza się energia potrzebna do normalnego funkcjonowania. Depresji sprzyja też miażdżyca i spowodowane wiekiem gorsze ukrwienie mózgu. Na zaburzenia nastroju duży wpływ mają również wahania hormonalne. Np. spadek poziomu estrogenów, żeńskich hormonów płciowych u kobiet w okresie przedmenopauzalnym, wpływa na obniżenie poziomu serotoniny w mózgu, co może skutkować obniżeniem nastroju, a nawet depresją. Wykazały to liczne badania naukowe, przeprowadzone m.in. w Klinice Psychiatrycznej Akademii Medycznej w Poznaniu.

Wołanie o pomoc
Prawdopodobieństwo targnięcia się na swe życie dwukrotnie wzrasta u osób, w rodzinach których zdarzały się samobójstwa i choroby psychiczne. Duńscy naukowcy pod kierunkiem dr. Ping Qin z Uniwersytetu w Aarhus analizowali dane dotyczące 4262 osób w wieku od 9 do 45 lat, które w latach 1981-1997 popełniły samobójstwo. Stwierdzili, że rodzinne historie samobójstw i chorób psychicznych są w tym przypadku równoprawnymi czynnikami ryzyka. Jednak efekt jest najsilniejszy, gdy występują łącznie.
Ustalone przyczyny samobójstw


Zdaniem psychiatrów samobójcy tak naprawdę nie chcą umierać. W większości przypadków ich czyn to wołanie o pomoc. Targający się na swe życie zwykle wcześniej sygnalizują swoje zamiary. Czasami robią to wprost, częściej w sposób zawoalowany. – Osobę, która zdradza myśli samobójcze, należy otoczyć szczególną życzliwością, delikatnie próbować dociec ich przyczyn i zaoferować pomoc. Nigdy nie należy zostawić jej samej sobie – mówi ks. Damian Bryl, ojciec duchowny w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu. – Ważne jest, aby ukazywać, że Bogu nigdy nie przestało na tej osobie zależeć i może do Niego szczerze wołać o pomoc, także w tym doświadczeniu. Widząc, że nie jest to tylko chwilowy kryzys, ale myśli samobójcze mają głębsze podłoże, zaproponujmy pomoc specjalisty. Dobrze jest podać konkretny adres czy telefon zaufanego psychologa, psychiatry.
Źródło: Komenda Główna Policji (x3)

„Samobójstwo zaprzecza naturalnemu dążeniu istoty ludzkiej do zachowania i przedłużenia swojego życia. Pozostaje ono w głębokiej sprzeczności z należną miłością siebie. Jest także zniewagą miłości bliźniego, ponieważ w sposób nieuzasadniony zrywa więzy solidarności ze społecznością rodzinną, narodową i ludzką, wobec których mamy zobowiązania. Samobójstwo sprzeciwia się miłości Boga żywego”.

Katechizm Kościoła Katolickiego (2281)

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki