Logo Przewdonik Katolicki

Gruzińsko-polski trudny los

Adam Gajewski
Fot.

12 września wyruszy z Bydgoszczy niezwykły konwój humanitarny. Bydgoszczanie wyciągają pomocną dłoń do rodaków mieszkających w Gruzji! Pomóc możemy wszyscy! Ciepła odzież zwłaszcza dziecięca, koce i ręczniki, chemia gospodarcza, kosmetyki i środki czystości, przybory szkolne, klasyczna literatura polska, sprzęt sportowy zgromadzenie właśnie takiego asortymentu...

12 września wyruszy z Bydgoszczy niezwykły konwój humanitarny. Bydgoszczanie wyciągają pomocną dłoń do rodaków mieszkających w Gruzji! Pomóc możemy wszyscy!

Ciepła odzież – zwłaszcza dziecięca, koce i ręczniki, chemia gospodarcza, kosmetyki i środki czystości, przybory szkolne, klasyczna literatura polska, sprzęt sportowy – zgromadzenie właśnie takiego asortymentu najmocniej ucieszyłoby organizatora konwoju – bydgoski oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Gruzińska Polonia, tamtejsi duszpasterze potrzebują również modlitewników, dewocjonaliów, szat liturgicznych. W zbiórkę darów włącza się nasza diecezja.

Około pięćdziesięciu dużych transportów humanitarnych wyruszyło w ostatnich latach z naszego regionu na Wschód. Prowadziły je różnorakie organizacje, zrzeszenia. Jednak po raz pierwszy wspomagamy bezpośrednio Polaków zamieszkałych w dalekiej Gruzji – ludzi dzielnych, nietuzinkowych, w których żyłach płynie najczęściej cząstka krwi powstańców z 1863 roku. Carskie sądy masowo orzekały w XIX wieku karę przymusowej służby wojskowej w kaukaskich garnizonach. Polacy, weterani powstania styczniowego, sympatyzowali z walecznymi góralami, dezerterowali, asymilowali się. Jako żołnierze, kupcy, lekarze, rzemieślnicy, wrośli na zawsze w pejzaż Gruzji, do dziś zachowując narodową świadomość, pielęgnując polskość, katolicyzm. – Tamtejszą diasporę polską trzeba szacować na około dwanaście tysięcy osób. To nasze siostry, nasi bracia... – objaśnia Jerzy Prawdzic-Ciemnołoński, główny koordynator wrześniowego konwoju, działacz „Wspólnoty Polskiej”, sam posiadający gruzińskie korzenie: – Imponujące, w jaki sposób Polacy w Gruzji, nie bacząc na trudności, organizują się, troszczą o pokoleniowe przekazywanie języka i kultury. Działają organizacje polonijne choćby Związek Polaków Południowej Gruzji, Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe, Związek Lekarzy Polskich, Sobotnio-Niedzielna Szkółka Języka Polskiego im. św. Jadwigi Królowej… Ważną rolę odgrywają też „polskie” parafie, księża i zakonnicy posługujący w Gruzji. Wzruszyłem się, uczestnicząc we Mszy św. w miejscowości Achalcyche. Widziałem również, jak Polonia ratuje świątynię, którą władza sowiecka przeznaczyła na budulec, nakazała wyburzyć. Polacy otoczyli na wpół rozebrany kościół parkanem, odbudowują go kroczek po kroczku. Są głęboko religijni – dodaje rozmówca.

Warto pamiętać: Gruzini przyjęli chrześcijaństwo o sześć wieków rychlej niż lud Mieszka I! W 1999 roku ten górzysty kraj odwiedził Ojciec Święty Jan Paweł II.

Zima w boskim ogrodzie
Gruzińska codzienność różni się dziś diametralnie od batumskiej idylli, opiewanej swego czasu przez „Filipinki”. Wycieńczony wojnami i konfliktami wewnętrznymi kraj cierpi niedostatek. Suwerenne przemiany polityczne sprowadziły na Gruzinów niełaskę Rosji. Odcięto dostawy gazu i energii elektrycznej. Na ostatnie towary, które pozbawiony całkowicie przemysłu region mógł jeszcze eksportować – nałożono embargo. Z półek rosyjskich sklepów w ciągu jednego dnia znikły niedawno wyśmienite wina i koniaki, legendarna woda mineralna „Borżomi”… Odwieczne winnice, które przetrwały kolejne ustroje i gabinety, oparły się fali przeprowadzanej w iście sowieckim stylu prohibicji ery gorbaczowowskiej, nie zapewniają już bytu. „Rozlewa się” bieda. – Proszę sobie tylko wyobrazić; szpitale, szkoły, miasta prawie całkowicie pozbawione energii elektrycznej, nie ogrzewane. Stałym elementem gruzińskiego mieszkania są żeliwne piecyki – komin takiej „kozy” wychodzi na zewnątrz, przez okna. Ciepła odzież jest bezcenna. Osamotniony kraj cofa się cywilizacyjnie. Standardowa emerytura albo renta wynosi około 15 dolarów. To starcza zamiennie albo na miesięczne zakupy chleba, albo na dwa lekarstwa czy jakiś komunalny rachunek. Jest ciężko. Pomimo tego Gruzja otworzyła się na uchodźców wojennych z Abchazji. Rząd ulokował ich w hotelach, sanatoriach. Wielu koczuje jednak na ulicach. Wegetują. Gruzini umierają, odchodzą zachowując godność, radość. Oni będą tańczyć do swoich ostatnich chwil! W ich oczach wciąż widać nadzieję, że nie zostaną opuszczeni. Liczą na świat, także na Polskę… – opowiada Prawdzic-Ciemnołoński.

Duch mieszkańców Gruzji jest dumny i nieposkromiony! Ich prastara legenda głosi, iż kiedy Pan Bóg osadzał ludy w różnych obszarach ziemi, Gruzini, miast jak inni pchać się przed Boskie oblicze, prosić, podnosić swoje zalety, stanęli z boku, wyprawili ucztę, zaśpiewali, radowali się. Przyszli na samym końcu, gdy wszystkie krainy zostały już rozdane. Spodobali się jednak Gruzini Stwórcy. Wskazał im miejsce niezwykłe, najpiękniejszy ze wszystkich zakątków – ogród, który pierwotnie przeznaczył sobie na odpoczynek po trudach kreacji świata. Naród gruziński, choć cierpiący, zawsze będzie kochał swą piękną ziemię. Tylko tam umiera się tańcząc.

Jak będzie przebiegać diecezjalna zbiórka?

Pomoc rzeczową, gromadzoną według spisu zamieszczonego w pierwszym akapicie niniejszego artykułu, będzie można składać w kolejne lipcowe niedziele. Za każdym razem oznakowany samochód „Wspólnoty Polskiej” pojawi się w dwóch parafiach bydgoskich, w godzinach od 10 do 12. Plan zbiórki zostanie odczytany także w ramach ogłoszeń duszpasterskich. Daty i miejsca: 9 lipca – parafie pw. św. Mikołaja i pw. MB Królowej Męczenników; 16 lipca – parafie pw. św. Jadwigi, pw. Świętego Ducha; 23 lipca – wspólnoty pw. Polskich Braci Męczenników i pw. Chrystusa Króla. Wszystkim darczyńcom już dziś dziękujemy za ofiarność i okazane miłosierdzie!

Konwój wyrusza 12 września. Patronat medialny nad akcją objęły: TVP Oddział w Bydgoszczy, Radio „PiK”, „Gazeta Pomorska” oraz „Przewodnik Katolicki Diecezji Bydgoskiej”.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki