Logo Przewdonik Katolicki

Całkiem blisko Afryki

Błażej Tobolski
Fot.

Wjeżdżając do Obornik Wielkopolskich od strony Poznania, zauważymy wysmukły hełm wieży kościelnej, wyłaniający się zza drzew. Kierując się dalej na Wałcz, dostrzeżemy niebawem także samą świątynię w całej jej okazałości. Kościół, który aktualnie nosi tytuł św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, został zbudowany w stylu neogotyckim w latach 1891-1904. Pierwotnie...

Wjeżdżając do Obornik Wielkopolskich od strony Poznania, zauważymy wysmukły hełm wieży kościelnej, wyłaniający się zza drzew. Kierując się dalej na Wałcz, dostrzeżemy niebawem także samą świątynię w całej jej okazałości.

Kościół, który aktualnie nosi tytuł św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, został zbudowany w stylu neogotyckim w latach 1891-1904. Pierwotnie był własnością gminy ewangelickiej. W jego wnętrzu zachowały się piękne balkony, charakterystyczne dla świątyń protestanckich. Zniszczony podczas II wojny światowej został przez władze państwowe przekazany w użytkowanie parafii rzymskokatolickiej w Obornikach i staraniem ks. kan. Henryka Pankowskiego przystosowany do kultu katolickiego. Uszkodzony hełm wieży rozebrano ze względów bezpieczeństwa. Odtworzono go staraniem parafian na Wielki Jubileusz Chrześcijaństwa w 1999 r. Samodzielny ośrodek duszpasterski przy tej świątyni powołał w 1970 r. abp Antoni Baraniak. Dwa lata później erygował tu parafię, którą zawierzył opiece św. Józefa Oblubieńca NMP.

Zaangażowana wspólnota
Pierwszym i długoletnim proboszczem parafii był ks. kan. Andrzej Kościański, który w 1983 r. obchodził tu swój srebrny jubileusz święceń kapłańskich, a duszpasterzował do 2004 r. Od wtedy funkcję proboszcza u św. Józefa pełni ks. Rafał Banaszak, a jako wikariusze pracują aktualnie księża Tomasz Tomczak i Łukasz Majchrzak. Ksiądz proboszcz, zwracając uwagę na niektóre cechy charakterystyczne tej wspólnoty, wymienia: obecność sióstr ze Zgromadzenia Najświętszej Rodziny z Nazaretu, które służą parafii pracą i modlitwą od 1988 r., kult Matki Bożej Fatimskiej, prężną działalność Akcji Katolickiej, opiekę nad chorymi i potrzebującymi pomocy, wspieranie dzieła misyjnego oraz bardzo duże zaangażowanie sióstr, pani katechetki i kilku innych osób w duszpasterstwo dzieci. W życie parafialne aktywnie włącza się Eucharystyczny Ruch Młodych, w sposób szczególny przygotowując okolicznościowe inscenizacje.

– Nasze miasto i nasz kościół przed 10 laty nawiedziła figura Matki Bożej z Fatimy. Świadectwem tego wydarzenia jest żywy pomnik, czyli nabożeństwa fatimskie – opowiada ks. Rafał Banaszak. – Od maja do października każdego trzynastego dnia miesiąca kościół wypełnia się wiernymi przychodzącymi na modlitwę. Przed kilkunastoma dniami odbyło się triduum maryjne, a kult Matki Bożej Fatimskiej udokumentowaliśmy wydaniem okolicznościowego folderu. Na terenie naszej parafii znajdują się trzy szpitale. Chorym leczącym się tutaj lub przebywającym na rehabilitacji staramy się umożliwić udział we Mszy św., zapewnić korzystanie z sakramentów świętych. Trzeba dodać, że jesteśmy im niezmiernie wdzięczni za wspieranie nas modlitwą i ofiarowanym w intencjach parafii cierpieniem.

Koledzy z Afryki
Potrzeby misji są tutejszym parafianom szczególnie bliskie, gdyż w gronie stosunkowo licznych powołań kapłańskich i zakonnych wywodzących się z tej wspólnoty jest misjonarz o. Tomasz Wołoszyn, kapucyn. Pracuje on w Republice Centralnej Afryki. Utrzymujemy z nim stały kontakt, korzystając z pośrednictwa jego rodziców. Zainteresowanie sytuacją ludzi i Kościoła w Afryce, gdzie żyje się trudniej niż w Polsce, umożliwia nam spojrzenie z dystansem na własne problemy – uważa proboszcz. – Uwagę zwraca działalność kółek misyjnych, gromadzących osoby ze wszystkich parafii obornickich, które systematyczną modlitwą i zbiórkami ofiar wspierają misje. Na tym polu aktywne są również dzieci. Wyrazem tego jest chociażby uczestnictwo uczniów Szkoły Podstawowej nr 2 w Obornikach w ogólnopolskim programie edukacyjnym „Mój szkolny kolega z Afryki”, organizowanym przez Komisję Episkopatu Polski ds. Misji.

– W czasie mojej niedługiej jeszcze posługi w tej wspólnocie zetknąłem się z dużą życzliwością i pomocą, zwłaszcza ze strony przedstawicieli Akcji Katolickiej, rad: duszpasterskiej i ekonomicznej oraz innych wspólnot, jak też osób indywidualnych – mówi proboszcz. – To wielkie odciążenie dla proboszcza, jeśli są w parafii ludzie chętni do działania, na których zawsze może liczyć, a do zrobienia jest ciągle i wszędzie jeszcze dużo.

Rozśpiewane „Hebelki”
Trudniej, jak wynika ze słów księdza proboszcza, jest zaktywizować ludzi młodych. Uzdolnieni muzycznie mogą dzielić się z innymi swoimi talentami, dzięki zespołowi „Hebelki św. Józefa”. Widoczni są oni też w działalności charytatywnej organizowanej przez Akcję Katolicką, kiedy to przed Bożym Narodzeniem i Wielkanocą mają, wraz z dorosłymi, niełatwe zadanie dostarczenia ponad dwustu paczek osobom potrzebującym. Także podczas liturgii dorośli dają im dobry przykład, gdy na Mszach służą ramię w ramię ojcowie wraz ze swymi synami. Starszych, rozśpiewanych parafian skupia natomiast istniejący już prawie trzydzieści lat chór „Kantylena”. Wszystkie te działania dokumentuje skrupulatnie „Józek” – gazeta parafialna, ukazująca się pięć razy w roku.

Kaplicę Matki Bożej Fatimskiej postawiono nieopodal głównego wejścia do kościoła w 1996 r.

Dom parafialny zamieszkują siostry nazaretanki. Połączony jest on z budynkiem, w którym mieszczą się: sala parafialna służąca spotkaniom duszpasterskim i mieszkania wikariuszy

Na terenie parafii, w Kowanówku, zbudowano przydrożną kapliczkę Matki Bożej, która gromadzi tutejszych mieszkańców na wspólnej modlitwie. Podobnie jest przy krzyżu w Kowanowie


Za tydzień przedstawimy parafię w Chludowie.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki