Logo Przewdonik Katolicki

Jubileusz sieradzkiego werbisty

s. Janina Sabat USJK
Fot.

Ksiądz Jerzy Jagodziński SVD obchodził w Sieradzu rocznicę 25-lecia kapłaństwa i pracy misyjnej. W niedzielę 7 maja odprawił Mszę św. jubileuszową w parafii Wszystkich Świętych i św. Urszuli Ledóchowskiej, 8 maja Mszę św. odpustową w kościele św. Stanisława w klasztorze Sióstr Urszulanek, a 14 maja przewodniczył Eucharystii w parafii Najświętszego Serca Jezusowego. W mgnieniu...

Ksiądz Jerzy Jagodziński SVD obchodził w Sieradzu rocznicę 25-lecia kapłaństwa i pracy misyjnej. W niedzielę 7 maja odprawił Mszę św. jubileuszową w parafii Wszystkich Świętych i św. Urszuli Ledóchowskiej, 8 maja Mszę św. odpustową w kościele św. Stanisława w klasztorze Sióstr Urszulanek, a 14 maja przewodniczył Eucharystii w parafii Najświętszego Serca Jezusowego.

W mgnieniu oka
Powołanie ks. Jerzego zrodziło się i rozwijało w Sieradzu. Tutaj chodził do szkoły podstawowej, a później do LO im. Kazimierza Jagiellończyka, gdzie poznał o. Feliksa Zapłatę, prowincjała werbistów w Polsce, inicjatora i twórcę misjologii na ATK w Warszawie. Spotkanie zaowocowało podjęciem przez Jerzego decyzji o wstąpieniu do zgromadzenia, którego głównym celem jest głoszenie słowa Bożego. Po ukończeniu Seminarium Duchownego Księży Werbistów w Pieniężnie studiował etnografię na KUL. Potem został posłany na Filipiny. Miał trafić do Chin, lecz tamtejsze władze nie wydały mu wizy.

Chwile dziękczynienia Bogu za dar życia i powołania ks. Jagodziński pragnął przeżyć w gronie osób bliskich, przyjaciół, kolegów i wszystkich, od których otrzymał i otrzymuje wiele dobra. Napisał w zaproszeniu: „W okamgnieniu minęło 25 lat od moich święceń kapłańskich i chciałbym za te 25 lat podziękować Panu Bogu i Wam wszystkim, których spotkałem na swej drodze i otrzymałem tak wiele dobra, a szczególnie pomocy dla Tambowa”.

Na placówce w Rosji
Od 1995 r. ks. Jerzy pracuje w Rosji; wcześniej był w Kazachstanie, a obecnie jest w Tambowie w par. Podwyższenia Krzyża Świętego.

W Moskwie, dzięki jego staraniom, budowany jest kościół św. Olgi. Jako przełożony werbistów w Rosji podjął wiele inicjatyw, które zaowocowały m.in. odzyskaniem świątyni w Tambowie. Przyczynił się do odzyskania polskiego kościoła w Sankt Petersburgu, gdzie obecnie istnieje par. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. W Moskwie prowadził katolicką audycję radiową, odpowiadając na żywo na wiele pytań o tematyce religijnej. – Udało się nam kupić budynek byłego kinoteatru w Liublino, który po wyremontowaniu służy wiernym – cieszy się kapłan.

Wdzięczność Bogu i ludziom
Ksiądz Jagodziński podkreśla, że w życiu bywa podobnie jak w przypowieści o trędowatych, których uzdrowił Jezus. Tylko jeden powrócił, by podziękować. W homilii wygłoszonej w kościele św. Urszuli Ledóchowskiej dziękował Bogu za swoje kapłaństwo, za spotkanych w życiu kapłanów, którzy pozostaną dla niego wzorem. Z ich grona wymienił m.in. ks. proboszcza Apolinarego Leśniewskiego, który „mówił to, co myślał i robił to, co mówił”. Jubilat wspominał też zacne zakonnice, wśród nich s. Agnieszkę Szewczyk, urszulankę. Ze zgromadzeniem sióstr urszulanek ks. Jerzy był związany od dziecka. Zakonnice wspominają, że jego mama przyprowadzała często synka do klasztoru, wiedząc, że pozostawia go pod dobrą opieką. Później został ministrantem w przyklasztornym kościele. – Wyrosłem w rodzinie katolickiej, od dzieciństwa pomagałem we Mszach św. jako ministrant. Było wielu wspaniałych ludzi, duchownych i świeckich, których Pan postawił na mojej drodze. I Bogu, i im z serca dziękuję za wszelkie dobro – wyznał kapłan jubilat.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki