W sobotę 18 marca w sali widowiskowej Włocławskiego Centrum Kultury przy ul. Toruńskiej odbył się ponaddwugodzinny koncert charytatywny „Otwórzmy serca”, podczas którego przeprowadzona została kwesta na rzecz pomocy dzieciom z Domu Dziecka w Lubieniu Kujawskim.
Koncert odbył się przy licznej publiczności. W pierwszej części wystąpił Zespół Pieśni i Tańca „Kujawy” oraz zespoły dziecięce, m.in. „Skrzaty”, „Stokrotki” „Malwy”. Podczas przerwy członkowie ZPiT „Kujawy” prowadzili kwestę do puszek. W drugiej części koncertu prezentowały się kolejne zespoły i grupy taneczne, wśród nich wychowanki domu, Zuzanna i Katarzyna Korzeniewskie.
Poproszony o refleksje p.o. dyrektora Domu Dziecka w Lubieniu Kujawskim Marcin Lewandowski nie krył zadowolenia z faktu, że impreza się odbyła i miała liczną wrażliwą publiczność. Oczywiście, potrzeby finansowe placówki są bardzo duże; dla budżetu domu ważna jest każda złotówka. Mimo wszystko nie cel materialny był tu najistotniejszy, lecz udział wychowanków w koncercie, ich zadowolenie. – Dla całej wspólnoty ważne jest to, że mogliśmy zaprezentować nasz dom i osiągnięcia; m.in. prężnie działające koło dziennikarskie; wydawany jest miesięcznik redagowany przez grupę dzieci. Istnieje też grupa teatralna, występująca w domach pomocy społecznej i zaprzyjaźnionych placówkach oświatowych. Szkoda, że z powodu ograniczeń czasowych grupa ta nie mogła wystąpić podczas koncertu w WCK – mówił dyr. Lewandowski. Mój rozmówca przekazał podziękowanie kierownictwu Włocławskiego Centrum Kultury za życzliwość i przewóz wszystkich, tj. 35 wychowanków Domu Dziecka w Lubieniu Kujawskim, dzięki czemu mogli oni uczestniczyć w „swojej” imprezie. Podziękowaniem objął również publiczność uczestniczącą w koncercie. Uzyskana podczas kwesty kwota zasili fundusz przeznaczony na letni wypoczynek wychowanków. Znaleźli się też darczyńcy, którzy przekazali środki czystości.
Miłe zaskoczenie z racji wysokiej frekwencji publiczności wyraziła Krystyna Mielczarska z WCK. Jej zdaniem „wykonawcy mieli dla kogo występować, pomijając oczywiście fakt, że brali udział w przedsięwzięciu, którego cel był tak szczytny”.