We Francji trwają protesty studentów i związków zawodowych przeciwko ustawie o pierwszej umowie o pracę (CPE). Tylko w ciągu jednego dnia w demonstracjach wzięło udział ponad milion osób w całym kraju. Zablokowanych zostało także kilkadziesiąt uniwersytetów. Demonstrujący domagają się od rządu, aby zmienił ustawę dotyczącą osób niemających ukończonych 26 lat, która pozwala pracodawcom zwalniać ich bez podania motywów w ciągu pierwszych 24 miesięcy. Tymczasem bezrobocie wśród francuskiej młodzieży przekracza dziś 22 proc.
Większość marszów ma charakter pokojowy, w niektórych miejscach doszło jednak do ostrych starć młodzieży z policją. Przeciwko uczestnikom marszów w Sorbonie policja użyła gazów łzawiących i armatek wodnych. Rannych zostało 7 policjantów i 17 demonstrantów. Policja zatrzymała 166 uczestników zajść. – Rząd jest gotowy do dialogu. Mam nadzieję, że rozpocznie się on tak szybko, jak tylko to możliwe – apeluje tymczasem prezydent Francji Jacques Chirac.