Logo Przewdonik Katolicki

Wolontariusz roku

Katarzyna Jarzembowska
Fot.

"Jesteście promieniem nadziei, który rozprasza mrok samotności i dodaje odwagi do przezwyciężenia pokusy przemocy i egoizmu" - to słowa skierowane do wolontariuszy przez Jana Pawła II. Ich zastępy powiększają się z roku na rok - szacuje się, że jedna czwarta Polaków angażuje się w bezinteresowną pomoc drugiemu. W bydgoskim Urzędzie Miasta z okazji Międzynarodowego Dnia Wolontariatu...

"Jesteście promieniem nadziei, który rozprasza mrok samotności i dodaje odwagi do przezwyciężenia pokusy przemocy i egoizmu" - to słowa skierowane do wolontariuszy przez Jana Pawła II. Ich zastępy powiększają się z roku na rok - szacuje się, że jedna czwarta Polaków angażuje się w bezinteresowną pomoc drugiemu. W bydgoskim Urzędzie Miasta z okazji Międzynarodowego Dnia Wolontariatu (5 grudnia) zostały wręczone nagrody oraz wyróżnienia. Podczas uroczystej gali rozstrzygnięto konkurs na "Bydgoskiego Wolontariusza Roku". Zgłoszono do niego sześćdziesiąt osób!



To wyjątkowy dzień dla tych, którzy swój czas poświęcają drugiemu człowiekowi. To właśnie wolontariusze angażują swoje siły na rzecz społeczeństwa naszego miasta - przyznaje Maria Chojecka, pełnomocnik prezydenta Bydgoszczy ds. polityki społecznej. W kategorii "Wolontariat dorosłych" nagrodzono Łucję Żłobińską - pielęgniarkę oraz nauczycielkę, która od lat zaangażowana jest w pracę na rzecz osób chorych i samotnych. W kategorii "Wolontariat młodzieżowy" najlepsza okazała się Magdalena Wągrowska z XV LO w Bydgoszczy. - Moja przygoda z wolontariatem zaczęła się ponad rok temu. Szukałam instytucji, w której mogłabym pomagać. I tak trafiłam do Domu Sue Ryder. Opiekowałam się pewną kobietą, która chorowała na stwardnienie rozsiane. Stwierdziłam jednak, że chcę robić jeszcze więcej - dodaje. Zdaniem laureatki nagroda zobowiązuje do dalszej posługi. - Wolontariat daje mi pewien cel w życiu. Z nim chciałabym związać moją przyszłą pracę zawodową.
Wśród wyróżnionych znalazł się Roman Zakrzewski, który od początku związany jest z Caritasem. To przy jego udziale Caritas Diecezji Bydgoskiej nawiązała kontakt z fundacją w Holandii, która pomaga osobom potrzebującym. Wolontariuszem jest od 1982 roku. - Kiedy zacząłem posługiwać, wziąłem sobie do serca słowa zmarłego biskupa Jana Chrapka: "Żyj tak, by ślady twoich stóp przetrwały ciebie" - przyznał. Jego zdaniem bez wolontariatu posługa Caritas byłaby niemożliwa. - To człowiek bardzo mocno zaangażowany w sprawy ludzkie - mówi o Zakrzewskim ks. prałat Wojciech Przybyła, dyrektor bydgoskiej Caritas. Jego zdaniem ustawa o pożytku publicznym i o wolontariacie "dała zielone światło i strumień mocy" osobom angażującym się w pomoc innym. - Dzięki temu wolontariat jest postrzegany coraz bardziej pozytywnie. Nie chciałbym jednak, żeby stało się to tylko modą - podkreśla.
Wolontariusze są dzisiaj wszędzie - najczęściej zasilają szeregi organizacji działających na rzecz najuboższych oraz grupy ratownicze, wspierają także środowiska parafialne. Jaki jest "przeciętny" wolontariusz? To osoba młoda - poniżej 25. roku życia, z wyższym wykształceniem. W pomoc coraz bardziej zaczynają się angażować ludzie starsi - czynni zawodowo. Niektórzy nazywają to zjawisko "odtrutką na wyścig szczurów" - w którym liczy się tylko własny sukces i materialna nagroda. W wolontariacie chodzi o coś zupełnie innego - tutaj daje się samego siebie za jedno "dziękuję" lub "Bóg zapłać". Tutaj jest się potrzebnym - jest się wartościowym, jest się człowiekiem.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki