Natchnienie z przyrody
Adam Gajewski
Fot.
"Parada autorów" powoli dobiega końca. Dziś prezentujemy utwór poety z Zakrzewa, parafianina wspólnoty pw. św. Marii Magdaleny - Joachima Mielke. Przepełnione górską liryką strofy napisano, kiedy Ojciec Święty Jan Paweł II wciąż "był z nami". O kulisach powstania wiersza bez tytułu opowiada sam autor.
Byłem w górach, wędrowałem, zauroczyłem się Doliną Chochołowską, ale...
"Parada autorów" powoli dobiega końca. Dziś prezentujemy utwór poety z Zakrzewa, parafianina wspólnoty pw. św. Marii Magdaleny - Joachima Mielke. Przepełnione górską liryką strofy napisano, kiedy Ojciec Święty Jan Paweł II wciąż "był z nami". O kulisach powstania wiersza bez tytułu opowiada sam autor.
Byłem w górach, wędrowałem, zauroczyłem się Doliną Chochołowską, ale przyznać muszę, iż do pisania zasiadłem nieco później, po powrocie… - stwierdza nasz rozmówca. - Duchowość góralska, wypływająca zapewne z ciągłego obcowania z przyrodą, z której ja również czerpię natchnienie, bardzo mi odpowiada. Lubię czytać poezję autorów pochodzących z południa Polski - sam również wysyłam swoje wiersze na tamtejsze konkursy - dodaje pan Joachim.
Zakrzewski twórca regularnie uczestniczy w poetyckich agonach. - Od roku 1990 moje wiersze przedstawiam publicznie - na początku, jak większość poetów amatorów, pisałem głównie "do szuflady". Pierwsze wyróżnienie zdobyłem w Pile. Jedną pieśń i jeden wiersz stworzyłem w tym roku specjalnie dla grupy modlitewnej z mojej parafii - podsumowuje.
* *
Nad Morskim Okiem stoją w górze Mnichy.
Tobie, Góralu ślą modlitwy swoje.
Boś jest tak dobry, pokorny i cichy
karmiąc nas wiarą i Bożym pokojem.
Czytałem z górskiego jeziora toni
Spokój Twej twarzy Baco nad ludami.
Choć świat tak grzeszny od złego nie stroni
wiedziesz go prosto Jezusa śladami.
Organy z chocholej doliny zagrały.
Byś Ty wsłuchany w Chrystusa zaśpiewał.
I poprowadził w świat ludzki, wspaniały.
Melodię, w której Bóg będzie rozbrzmiewał.
Gdzie na Giewoncie Krzyż Jezusa stoi
- Krzyżem oznaczysz wszystkie strony świata.
Może się wtedy chory świat ostoi.
Pod Krzyżem podobnym do szarotki kwiata.
Gdym szedł na Zawrat tamtego lata
słyszałem ze szlaku gwizdanie świstaka.
By naszym udziałem nie była zatrata.
Jest głos serdeczny Papieża - Polaka.