Aż czterech marszałków poprowadzi uroczyste posiedzenie Sejmu RP, które odbędzie się z okazji 25-lecia "Solidarności". Oprócz urzędujących marszałków Sejmu i Senatu - Włodzimierza Cimoszewicza i Longina Pastusiaka - za stołem prezydialnym zasiądą także Wiesław Chrzanowski i Andrzej Stelmachowski. Prowadzenie jubileuszowego posiedzenia Sejmu przez lewicowych polityków, w przeszłości członków PZPR, spotkało się z krytyką PiS oraz PO. Działacze tych partii zaproponowali, by Cimoszewicz i Pastusiak odstąpili prowadzenie posiedzenia marszałkom "solidarnościowym". - Można się tylko dziwić, że z taką determinacją marszałek Cimoszewicz i Pastusiak walczą o to, żeby prowadzić to posiedzenie. To jest dla nas nie do zaakceptowania" - podkreślił przedstawiciel PO Grzegorz Schetyna. W poniedziałek wicemarszałek Sejmu Kazimierz Ujazdowski (PiS) powiedział, że jego partia cały czas jest przeciwna, aby Cimoszewicz przewodniczył posiedzeniu. Dodał, że będzie namawiał obecnego marszałka Sejmu do zrzeczenia się przewodzenia posiedzeniu na rzecz Chrzanowskiego i Stelmachowskiego. Cimoszewicz uznał takie stanowisko za obraźliwe. Według niego, żaden "poważny obywatel" nie powinien mieć wątpliwości co do oceny propozycji, by marszałkowie Sejmu i Senatu obecnej kadencji "nie mieli prawa kierować spotkaniem posłów i senatorów obecnej kadencji tylko dlatego, że jakaś partia polityczna ma interes w tym, aby atakować któregoś z tych marszałków".