Logo Przewdonik Katolicki

U stóp madonny

Błażej Tobolski
Fot.

W Chrzypsku Wielkim - w przepięknej okolicy, pośród jezior, na wzgórzu wznosi się kościół pw. św. Wojciecha. To kolejna z parafii dekanatu wronieckiego, w której mieszka ok. dwa i pół tysiąca osób. Jej początki, wspominane przez kroniki, sięgają średniowiecza. Należy więc ona do wczesnych ośrodków parafialnych naszej diecezji. Proboszczem w Chrzypsku Wielkim jest ks. Zdzisław...

W Chrzypsku Wielkim - w przepięknej okolicy, pośród jezior, na wzgórzu wznosi się kościół pw. św. Wojciecha. To kolejna z parafii dekanatu wronieckiego, w której mieszka ok. dwa i pół tysiąca osób. Jej początki, wspominane przez kroniki, sięgają średniowiecza. Należy więc ona do wczesnych ośrodków parafialnych naszej diecezji.



Proboszczem w Chrzypsku Wielkim jest ks. Zdzisław Dolata, od 1983 roku sprawujący opiekę duszpasterską nad tutejszymi wiernymi. Świętem patronalnym, uroczyście obchodzonym przez całą wspólnotę parafialną, jest dzień wspomnienia św. Wojciecha (23 IV). Oprócz murowanego kościoła parafialnego, miejscami w sposób szczególny przeznaczonymi na modlitwę są kaplice: pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Charcicach oraz pw. Miłosierdzia Bożego w Domu Pomocy Społecznej w Łężeczkach.

Madonna z lwem


Pierwszy kościół parafialny, o którym wiadomo, istniał tu już w XII wieku. Obecny, murowany zastąpił drewnianą świątynię z XV wieku. Wzniesiony został w latach 1600-1609 staraniem ówczesnych dziedziców Chrzypska, Wojciecha i Stanisława. W gotyckim wnętrzu przeważają elementy wystroju pochodzące z XVII i XVIII wieku. Na uwagę zasługuje, umieszczony w ołtarzu głównym, dziewiętnastowieczny obraz przedstawiający św. Wojciecha na tle panoramy Gniezna. W ołtarzach bocznych widzimy postacie św. Józefa i Maryi z Dzieciątkiem. Figura Matki Bożej trzymającej na ręku Dzieciątko ma u swojej podstawy ciekawy akcent, gdyż pod stopami Maryi leży lew. Dlatego też nazywana jest ona "Madonną na lwie" lub "Matką Bożą Zwycięską", depczącą pokonane i poniżone zwierzę, będące w tym wypadku symbolem szatana. Jest to równocześnie jedna z najcenniejszych rzeźb gotyckich w Wielkopolsce. Powstała ona bowiem, w przeciwieństwie do innych zabytków w świątyni, już w połowie XV wieku.
Szczególną czcią, należną tak wiekowej figurze, otaczają "Madonnę na lwie" również parafianie.
- W każdą pierwszą sobotę miesiąca, wynagradzając Najświętszemu Sercu Maryi, modlimy się na Różańcu właśnie u stóp naszej Zwycięskiej Pani - opowiada ks. proboszcz, wskazując pięknie odnowiony lewy ołtarz boczny z wysoką (110-centymetrową) figurą z lipowego drzewa. - Dzięki renowacji przeprowadzonej w 1985 roku, odkryliśmy w pełni jej piękno, ukryte wcześniej pod warstwami źle nałożonych olejnych farb.

Grupy to podstawa


Tak jak w każdej parafii, zwłaszcza wiejskiej, gdzie ludzie mieszkają w dużym rozproszeniu, wierni spotykają się razem w świątyni. Tu gromadzą się, przede wszystkim na liturgii i nabożeństwach.
- Wspólne działanie, spotkania i modlitwa bardzo jednoczą ludzi - przypomina mój rozmówca. - Tak więc nie powinny się one ograniczać tylko do niedzielnej Mszy św. Znakomitą okazją do modlitwy są chociażby pierwsze czwartki i piątki miesiąca. W te dni przed wieczorną Eucharystią adorujemy Najświętszy Sakrament, czuwając na tzw. godzinach świętych. Od maja do października nabożeństwa odbywają się również przed grotą Fatimską.
W liturgię zaangażowany jest także, prowadzony przez katechetkę, Ruch Eucharystyczny Młodych oraz ministranci. - Dla nich wciąż jednak brakuje w parafii zaplecza, gdzie mogliby spotykać się czy choćby uprawiać sport, a młodzi chłopacy także i tego potrzebują - zauważa ks. Zdzisław. - Dobrze byłoby, żeby to parafia zapewniła im dogodne miejsce i możliwości.
We wszystkich chyba parafiach działają różne grupy. Także i ta nie jest w tym względzie wyjątkiem.
- Już śp. ks. abp Jerzy Stroba - wspomina ks. proboszcz - uczył nas, że grupy muszą być, bo bez nich nie ma żadnego działania. Trudno jest w tak niewielkiej społeczności tworzyć wiele grup, gdyż ludzi, którzy chcą się angażować, nie ma tak wielu jak w dużym mieście. Ci, którzy włączają się w życie parafii, działają na różnych polach w miarę swoich możliwości, także w dziedzinie dobroczynności czy przy wykonywaniu różnorakich prac porządkowych.
W parafii działa przede wszystkim Akcja Katolicka, której członkom ojciec parafii dziękuje w naszej rozmowie wielokrotnie za zaangażowanie. Modlitewne zaplecze stanowią natomiast Róże Matek i Ojców Różańcowych.

* * *


Kiedy patrzy się z kościelnego wzgórza na jezioro, przypominają się także stare podania ludowe związane z tym miejscem. Podobno jezioro to w dawnych czasach miało jakoby zamknąć w swych głębinach dwór szlachecki. Inne przekazy wspominają z kolei o zatopionym, za sprawą nieopatrznie wypowiedzianego przekleństwa, miasteczku i jękach dochodzących z wody. Teraz już jednak nie słychać nic - tafla wody jest spokojna. Okolica natomiast swoim pięknem zachęca do spędzenia wśród jezior i lasów choćby kilku wakacyjnych dni.

Ks. kan. Zdzisław Dolata, chrzypski proboszcz, święcenia kapłańskie przyjął w 1970 roku.
- W naszej parafii nie było powołań kapłańskich od XVI wieku - stwierdza z nutką żalu w głosie ksiądz proboszcz. - Dlatego też modlimy się szczególnie w tej intencji. Podczas odwiedzin duszpasterskich każda rodzina otrzymała specjalnie opracowane modlitwy i mam nadzieję, że korzystają z nich na co dzień. Także w niedzielę po pierwszym piątku miesiąca, zaraz po Sumie, klękamy przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, prosząc Boga o powołania. Wierzymy, że jeśli taka jest Jego wola, natchnie w odpowiednim czasie serca młodych ludzi.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki