Pielgrzym
Adam Gajewski
Wyszedł z Poznania. Zmierza do Częstochowy. Trasą mocno "okrężną", gdyż liczącą bagatela... ok. 2,5 tysiąca kilometrów! - Muszę kluczyć, robić "pętle". Inaczej nie mógłbym dojść tam, gdzie zaplanowałem W tym roku, jako że pielgrzymuję w intencji szybkiej kanonizacji Jana Pawła II, odwiedzam 27 polskich sanktuariów maryjnych "koronowanych" - pontyfikat Papieża trwał...
Wyszedł z Poznania. Zmierza do Częstochowy. Trasą mocno "okrężną", gdyż liczącą bagatela... ok. 2,5 tysiąca kilometrów! - Muszę kluczyć, robić "pętle". Inaczej nie mógłbym dojść tam, gdzie zaplanowałem… W tym roku, jako że pielgrzymuję w intencji szybkiej kanonizacji Jana Pawła II, odwiedzam 27 polskich sanktuariów maryjnych "koronowanych" - pontyfikat Papieża trwał przecież 27 lat. Marszrutę rozplanowałem dokładnie na 84 dni - każdy dzień upamiętnia jeden rok życia Karola Wojtyły… - tłumaczy Jan Malinowski, pielgrzym, który od pięciu lat podejmuje w wakacje samotną, modlitewną wędrówkę.
W czasie drogi p. Jan jest minimalistą: wszędzie dociera per pedes apostolorum, zawsze śpi pod namiotem, nigdy nie sięga po portfel - pielgrzymuje, nie wydając ani złotówki. - Staram się pomagać ludziom, a ludzie mi pomagają… - wyjaśnia niestrudzony piechur. - Dobrodziejów nie brakuje - ugoszczą, pozwolą rozbić namiot. Jest też okazja, aby podyskutować o ludzkich problemach, posłuchać, co dzieje się w kraju. A dzieje się wiele złego - zachodzę do miejsc, w których bieda, głód zagląda ludziom w oczy. Oficjalne media nie są chyba zainteresowane ukazywaniem prawdziwego obrazu społeczeństwa. Ludzie stracili nadzieję. Staram się wszystkie te obserwacje zawrzeć w osobistych notatkach; prowadzę je równolegle z pielgrzymkową kroniką, gdzie gromadzę błogosławieństwa, dedykacje, wpisy z odwiedzanych miejsc świętych. To ścisła dokumentacja moich podróży. Niekiedy otrzymuję też pamiątki - mam już dwa ryngrafy; jeden otrzymałem od przeora Jasnej Góry… - opowiada Malinowski.
W kronice maryjnego wędrowca ciągle przybywa nowych adnotacji, pocztówek, obrazków i stempli - przemierzając niedawno teren diecezji bydgoskiej, odwiedził m.in. sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości, sanktuarium Zawierzenia na Piaskach, sanktuarium w Górce Klasztornej.
W kolejne wakacje Jan Malinowski planuje wyruszyć tam, gdzie prowadzą ponoć wszystkie drogi - do Rzymu! - Z Poznania do stolicy Włoch jest zaledwie 1700 kilometrów. Dojdę - zapewnia pielgrzym.