Oddaję hołd Chrystusowi
Adam Suwart
Fot.
"Proszę, ażebyście zawsze byli godni tej czci, którą nas, kapłanów, obdarza sam Chrystus. Żebyście byli Mu bezgranicznie wdzięczni za dar kapłaństwa i żebyście tę wdzięczność spłacali całym swoim życiem. Niech to życie będzie błogosławione w duchu ośmiu błogosławieństw. () Niech to życie będzie owocne tą szczególną owocnością, do jakiej powołani jesteście,...
"Proszę, ażebyście zawsze byli godni tej czci, którą nas, kapłanów, obdarza sam Chrystus. Żebyście byli Mu bezgranicznie wdzięczni za dar kapłaństwa i żebyście tę wdzięczność spłacali całym swoim życiem. Niech to życie będzie błogosławione w duchu ośmiu błogosławieństw. (…) Niech to życie będzie owocne tą szczególną owocnością, do jakiej powołani jesteście, rezygnując z życia rodzinnego, osobistego, po to, ażeby tym bardziej być dla wszystkich" - mówił Ojciec Święty do duchowieństwa zgromadzonego w najstarszej polskiej katedrze podczas historycznej wizyty w Poznaniu 20 czerwca 1983 roku.
Ojciec Święty przybył do poznańskiej katedry po uroczystej Mszy św. na Łęgach Dębińskich. Jej patroni - święci apostołowie Piotr i Paweł - w sposób szczególny wiążą Kościół poznański i sam Poznań ze stolicą chrześcijaństwa.
Wspólnota z Biskupem Rzymskim
Jan Paweł II stanął pośrodku poznańskiej bazyliki katedralnej, by przemówić do zgromadzonego duchowieństwa. O wystąpienie poprosił Papieża ówczesny metropolita poznański arcybiskup Jerzy Stroba. Papież, żartobliwie trawestując prośbę arcybiskupa, powiedział: "Bardzo dziękuję Księdzu Arcybiskupowi Metropolicie za to, że mnie zachęcił do krótkiego przemówienia. Podobno przemawiać krótko jest trudniej niż długo. Więc zachęcił mnie także do trudnego przemawiania".
Spotkanie z duchowieństwem trwało krótko. "Cieszę się z tej chwili spotkania. Ta chwila musi nam wystarczyć na to, ażeby potwierdzić naszą wspólnotę w Kościele. Wspólnotę z Waszym Biskupem, którą św. Ignacy Antiocheński przyrównuje do strun w instrumencie - i wspólnotę poprzez Waszego Biskupa z Biskupem Rzymskim, która daje naszemu kapłaństwu ów wymiar powszechny. (…) Oddaję hołd Chrystusowi, który żyje i działa w Was i przez Was, i przez to równocześnie oddaję największą cześć każdemu z Was".
Modlitwa za arcybiskupa
Ojciec Święty modlił się przed ołtarzem w poznańskiej katedrze, zwiedził bazylikę metropolitalną, zatrzymując się przy kaplicy Najświętszego Sakramentu. Nawiedził także Złotą Kaplicę. Szczególnego znaczenia nabrało zejście Ojca Świętego do katedralnych podziemi. Tam, w Krypcie Arcybiskupów Poznańskich, Ojciec Święty wspomniał wszystkich historycznych pasterzy ponadtysiącletniego biskupstwa poznańskiego. Szczególny hołd Jan Paweł II złożył swemu bratu w biskupstwie, przyjacielowi i współpracownikowi, arcybiskupowi Antoniemu Baraniakowi, modląc się przez dłuższą chwilę przy jego trumnie. Jeszcze na Łęgach Dębińskich Ojciec Święty powiedział: "Wielka jest moja radość, że mogę przybyć do Grodu Przemysława. (…) Przybywałem tutaj po wielokroć, zwłaszcza w okresie pasterzowania Metropolity Poznańskiego, śp. Arcybiskupa Antoniego Baraniaka, którego pasterskie męstwo, wielką pokorę i Bogu znane zasługi otaczamy zawsze głęboką czcią".
Spotkanie w domu Pana
Ojciec Święty jeszcze zanim przybył do Poznania wyraził pragnienie, by pomodlić się przy grobie arcybiskupa Baraniaka. Zamiar ten był torpedowany przez państwową stronę organizatorów pielgrzymki. Dzięki wielkim zdolnościom strony kościelnej stało się to jednak ostatecznie możliwe. Modlitwa przy sarkofagu abp. Antoniego Baraniaka miała wielkie znaczenie moralne. Ojciec Święty gestem tym podkreślił wymownie szacunek, jakim Kościół darzy abp. Baraniaka - męczennika za wiarę, ojczyznę i Kościół, niewinnego więźnia z czasów stalinowskich, który jak mówił prymas Wyszyński "wziął na siebie ciężar całej odpowiedzialności Prymasa Polski".
Dziś dwaj wielcy Pasterze - Ojciec Święty Jan Paweł II i arcybiskup Antoni Baraniak spotykają się już w wieczności, w domu Pana. W bardziej przyziemnym, lokalnym wymiarze spotykają się także na terenie miasta Poznania - w pamięci mieszkańców Poznania oraz jako patroni dwóch sąsiadujących ze sobą ulic.