Logo Przewdonik Katolicki

ks. Józefa Schulza

Adam Gajewski
Fot.

Rzutki duszpasterz oraz społecznik, męczennik i bohater. - Przejmujące świadectwo niezłomnej postawy ks. kanonika Józefa Schulza dotarło do Bydgoszczy dzięki zeznaniom ks. Franciszka Dymarskiego, więźnia obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. Tam właśnie, prawdopodobnie 30 marca 1940 roku, zamęczono dzisiejszego patrona jednej z bydgoskich ulic. Do miasta, w którym duszpasterzował,...

Rzutki duszpasterz oraz społecznik, męczennik i bohater. - Przejmujące świadectwo niezłomnej postawy ks. kanonika Józefa Schulza dotarło do Bydgoszczy dzięki zeznaniom ks. Franciszka Dymarskiego, więźnia obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. Tam właśnie, prawdopodobnie 30 marca 1940 roku, zamęczono dzisiejszego patrona jednej z bydgoskich ulic. Do miasta, w którym duszpasterzował, z mieszkańcami którego został aresztowany i wywieziony, powróciła jedynie urna z jego prochami.



Ksiądz Dymarski ze zgrozą wspomina niezwykle ostrą zimę 1939-1940, którą więźniowie spędzali w nieogrzewanych namiotach: "Dziennie zamarzało na śmierć do 50 osób. Ksiądz kan. Schulz był wówczas ostoją dla wszystkich Polaków. Później umieszczono go w bunkrze, szczególnie się nad nim pastwiono - znosił wszystko z niebywałą cierpliwością. Kiedy zmarł, w obozie rozeszła się wieść, że umarł święty kapłan. Taki był w rzeczywistości" - zeznał duszpasterz. Nawet osadzeni w kacecie ateiści i skrajni lewicowcy żywili szacunek dla polskiego męczennika.

"Zostanę z wami"


Józef Walenty Schulz urodził się 3 lutego 1884 r. we wsi Kwasuty koło Żnina. Gimnazjum ukończył w Wągrowcu, seminarium duchowne w Poznaniu i Gnieźnie. Święcenia kapłańskie przyjął w 1908 r. Będąc wikariuszem ostrzeszowskim, zasłynął działalnością społeczną, tworząc m.in. specjalne ogródki zabaw dla dzieci. W roku 1919 ks. Schulz był jednym z kapelanów powstania wielkopolskiego. Władza duchowna poleca mu objęcie bydgoskiej parafii farnej (kościół pw. św. Marcina i św. Mikołaja) w 1932 r. Kapłan szybko pozyskał uznanie mieszkańców grodu nad Brdą. Zajmował się pracą charytatywną wśród bezdomnych i bezrobotnych, był duszpasterzem młodzieży.
Wybuchła wojna. Czwartego września 1939 r., dzień po ewakuacji władz wojskowych oraz cywilnych, bydgoszczanie zawiązali Komitet Obywatelski - trafił do niego i proboszcz fary. Ksiądz Schulz wchodził też w skład Zarządu Ochotniczej Formacji Zbrojnej - Straży Obywatelskiej. Wcześniej z ambony kierował do wiernych słowa otuchy, apelował o spokój i rozwagę. Kategorycznie odmówił ucieczki z miasta: "Na dobre i na złe zostanę z wami" - przyrzekał mieszkańcom. Niemcy, świadomi autorytetu ks. Schulza, aresztowali go już 7 września. Początkowo trafił do Dachau, potem do Buchenwaldu

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki