Turcja, Liban, Syria, Jordania, Irak, Iran - w tych krajach, w większości muzułmańskich, żyją po dziś dzień potomkowie pierwszych chrześcijan. Tereny dawniejszej Syrii i Mezopotamii, gdzie Dobrą Nowinę przynieśli Apostołowie Piotr, Paweł, Jakub i Tomasz, wspomniane są w Dziejach Apostolskich - to tam po raz pierwszy nazwano wyznawców Jezusa z Nazaretu chrześcijanami (Dz 11, 19-26). Niektórzy z nich nawet teraz modlą się językiem, w którym nauczał Chrystus. W tym czasie inny Apostoł, Marek, ewangelizował Aleksandrię w Egipcie.
Pierwszą stolicą Piotrową nie był Rzym, jak się potocznie uważa, lecz Antiochia. Stamtąd św. Paweł wyruszał na misje do krajów pogańskich. Wtedy dopiero chrześcijaństwo rozprzestrzeniło się na tereny Imperium Rzymskiego. Bliski Wschód był od dawna chrześcijański, gdy Francja po raz pierwszy usłyszała nauki Jezusa. Już od ponad wieku celebrowali Eucharystię Etiopczycy z królestwa Abisynii, a na północy jeszcze wcześniej budowała kościoły ludność Armenii. Chrześcijaństwo w III wieku nie było jednolite: gdy Persowie napadli na Syrię, myśleli, że mają do czynienia z dwoma różnymi religiami. W zachodniej Syrii bowiem chrześcijaństwo poddane było wpływom helleńskim, natomiast na wschodzie wciąż było obecne i żywe dziedzictwo judaizmu. Dwa wielkie miasta, ośrodki myśli teologicznej tamtych czasów: Antiochia i Edessa wyznaczyły nieco inne typy liturgii, które utrzymują się do dziś. Trzecim ośrodkiem była Aleksandria, gdzie mieściła się najstarsza z chrześcijańskich szkół teologicznych. Właśnie w Egipcie ma swoje źródła monastycyzm. Mimo że w różnych kręgach kulturowych nasza religia nabierała innych odcieni, Kościół wciąż był jeden.
Pierwszy podział
W V wieku nastąpił czas sporów, w ich wyniku wspólnoty chrześcijańskie w Azji Mniejszej wypowiedziały papieżowi posłuszeństwo i stworzyły Kościoły autonomiczne. Spory dotyczyły natury Jezusa Chrystusa. Przyjmuje się, że wszystko zaczęło się od Nestoriusza, patriarchy Konstantynopola od 438 roku i jego polemik ze św. Cyrylem, patriarchą Aleksandrii. Nestoriusz uważał, że natura ludzka w Chrystusie jest nią w całej pełni bez żadnego zmieszania z naturą Boską. Dlatego np. Maryja nie może być nazwana Theotokos - Matką Boga, a Christotokos - Matką Chrystusa, bowiem zrodziła Jezusa - człowieka, w którym Bóg zamieszkał "jak w świątyni". Święty Cyryl natomiast głosił, że natura Boska i ludzka w Chrystusie to jedno. W 431 roku zwołano sobór w Efezie, gdzie poglądy Nestoriusza zostały potępione, a on sam wkrótce usunął się do jednego z klasztorów Antiochii. Miał jednak wielu zwolenników, którzy nie podporządkowali się nauce soborowej, a nawet zradykalizowali jego poglądy. Część biskupów w reakcji na nestorianizm poparła Cyryla z Aleksandrii, twierdząc, że Chrystus jako Bóg-człowiek nie istnieje w dwóch naturach, bo natura Boska całkowicie pochłonęła ludzką. Zwołany w 451 roku sobór w Chalcedonie potępił i ten pogląd zwany monofizytyzmem i potwierdził podwójną naturę w jednej osobie Chrystusa. Wywołało to ostry sprzeciw Egiptu, który stał się bastionem monofizytyzmu, a w solidarności z nim stanęła Etiopia, Armenia i cały Kościół w Syrii. Buntując się przeciw wszechwładzy Bizancjum, utworzyły one Kościoły autonomiczne z własną liturgią, przekładami Pisma Świętego i swoją hierarchią. Prześladowania, które nastąpiły dość szybko, bo już za papieża Justyniana (527r.), w wyniku których śmierć poniosły tysiące monofizyckich i nestoriańskich mnichów i kapłanów, nie zdołały osłabić tych wspólnot na tyle, aby przestały istnieć.
Syria wschodnia - aramejska
We wschodniej Syrii i północnej Mezopotamii do dziś słychać język, którym mówił Jezus Chrystus. Ta część Azji Mniejszej różniła się od reszty świata chrześcijańskiego już w pierwszych wiekach, a to właśnie z powodu języka. Język aramejski bowiem w odróżnieniu od greki przybliżał i wiązał chrześcijan z judaizmem i całym jego kulturowym bagażem. Centrum tego obszaru była Edessa - stolica małego państwa Osroena, którego król Abgar V korespondował podobno z Jezusem Chrystusem. Również podobno po Wniebowstąpieniu na polecenie Jezusa został wysłany do króla jeden z "siedemdziesięciu dwóch uczniów" - Tadeusz, który uleczył go z ciężkiej i tajemniczej choroby. W każdym razie faktem jest, że Edessa i okolice ewangelizowane były w języku aramejskim, a pierwsi biskupi nosili żydowskie imiona. Posługiwali się przetłumaczoną na hebrajski Biblią i interpretowali ją według zasad egzegezy żydowskiej. W III wieku królestwo upadło, a Edessa została włączona do Cesarstwa Rzymskiego. Po soborze efeskim zwolennicy Nestoriusza pochodzący właśnie z tych terenów osiedlili się w Iranie i górnej Mezopotamii, gdzie byli już całkowicie poza wpływami greckimi i rzymskimi. W średniowieczu nestoriański Kościół wschodniosyryjski był największą wspólnotą chrześcijańską na świecie, miał 250 biskupów i kilkadziesiąt milionów wiernych. Nie ma się więc co dziwić, że ewangelizował Chiny, Tybet, Cejlon czy Indie, gdzie do dziś liturgia sprawowana jest w języku syriackim.
W późnym średniowieczu część wspólnoty nestoriańskiej zawarła unię z Rzymem i w ten sposób nastąpił podział na Asyryjski Kościół Wschodu (wciąż nestoriański) i unicki Kościół chaldejski.
Liturgia tych wspólnot, zwana liturgią asyryjskochaldejską, zachowała wiele elementów najstarszych i jest sprawowana w języku syriackim, który jest dialektem aramejskiego.
W obrębie liturgii zachodnio-syryjskiej
Antiochia - jedno z trzech głównych miast starożytnego świata rzymskiego - była też najważniejszym - obok Koryntu, Efezu i Aleksandrii - ośrodkiem pierwotnego chrześcijaństwa. Ewangelizowana była przez Pawła i Barnabę w języku greckim, jej biskupi mówili po grecku i używali Septuaginty (pierwsze tlumaczenie Bibli na język grecki). W połowie VI wieku pojawił się na Wschodzie młody mnich Jakub Baradaj, dzięki któremu monofizycki Kościół syryjski odrodził się po zerwaniu z Konstantynopolem i po prześladowaniach. Ten Kościół nazwany jakobickim ostatecznie ukonstytuował się w XII wieku. "Grecka" Antiochia miała jednak swojego biskupa melchickiego, czyli podporządkowanego Kościołowi bizantyjskiemu, natomiast biskupi wierni monofizytyzmowi rezydowali odtąd na wygnaniu, zachowując tytuł patriarchy Antiochii. Liturgia Kościoła jakobickiego należy do rodziny liturgicznej zachodnio-syryjskiej. Charakteryzuje się rozwiniętą hymnologią i bogatymi gestami rytualnymi. Ryty pojmowane są jako symbole misteryjne świata nadprzyrodzonego, są nośnikami Ducha Świętego - zwłaszcza częsty tam gest nakładania rąk. Językiem liturgicznym jest syryjski, ale - co ciekawe - czytania są wykonywane po arabsku.
Do grupy liturgii zachodnio-syryjskiej należy też Kościół maronicki i ormiański.
Nazwa maronici wiąże się z imieniem mnicha Maro, który w V wieku wokół klasztoru nad Orontesem w Libanie stworzył swoistą liturgię, która długo zachowała charakter autonomiczny. Klasztor był wrogo ustosunkowany do Bizancjum, związany z tradycjami i doktryną Chalcedonu. W 1215 roku zawarł unię z Rzymem.
Ludność Armenii poznała chrześcijaństwo dzięki nauczaniu Grzegorza Illuminatora (Oświeciciela), choć tradycja głosi, że Armenię ewangelizował już św. Bartłomiej Apostoł ze św. Judą Tadeuszem. Grzegorz jako gorliwy chrześcijanin popadł w konflikt z pogańskim królem Tiridatesem III i został wrzucony do studni pełnej jadowitych węży. Te nie tknęły go nawet, a po latach król cudownie uzdrowiony przez Grzegorza przyjął chrzest wraz z całym dworem. Katedra i siedziba Najwyższego Katolikosa i Patriarchy Ormian, który jest następcą Grzegorza, znajduje się w Eczmiadzyniu. Tam też przechowywany jest relikwiarz z fragmentami Arki Noego, która podobno po potopie osiadła na zboczach góry Ararat. Armenia stworzyła własny alfabet i własną liturgię (pod dużym wpływem zwyczajów jerozolimskich), która ukształtowała się jeszcze przed Chalcedonem. Szczególnie ciekawy jest kalendarz liturgiczny: otóż święta chrystologiczne i maryjne związane są często z niedzielami, a wspomnienia świętych nie mogą przypadać na okres Paschy.
Arka Przymierza w Etiopii
Tradycja przypisuje początek nawracania Egiptu św. Markowi, a faktem jest, że pod koniec II wieku nowa religia wydaje się być już nad Nilem umocniona. W 190 roku wymienia się już 40 biskupstw w północnej części kraju, podlegających biskupowi aleksandryjskiemu, a w końcu III wieku było ich aż 100. Prześladowania za Dioklecjana (początek IV w.) były w Egipcie tak krwawe, że koptyjscy dziejopisarze od nich rozpoczynali rachubę lat. Konieczność ucieczek na pustynię przed prześladowaniami zrodziła... pustelnictwo. Największym prestiżem cieszył się św. Antoni - to wokół niego powstały zalążkowe formy organizacji życia eremitów. Egipski monastycyzm odrzucał zajęcia intelektualne w odróżnieniu od Aleksandrii, która wykorzystywała mnichów koptyjskich w walce o uznanie monofizytyzmu. Po soborze Egipt stał się krajem chrześcijańskim, oficjalnie monofizyckim, który cechowało żarliwe przywiązanie do własnych tradycji i zwyczajów. Podobnie jak w Antiochii, również tutaj wybrano biskupa melchickiego, wiernego Bizancjum, ale już niedługo i melchici, i monofizyci musieli uciekać przed islamem aż do Nubii. W końcu VIII wieku chrześcijanom zabroniono budować nowe kościoły i restaurować stare. Język koptyjski używany przez Egipcjan w mowie i piśmie do XIII wieku zachował się dziś jedynie w zakonnej liturgii. Ciekawostką jest, że koptyjska rachuba czasu obejmuje 13 miesięcy i zdumiewa wielką liczbą świąt maryjnych: aż 32!
Koptowie zanieśli Ewangelię do Etiopii na przełomie III i IV wieku. W liturgii sprawowanej dziś w języku geez szczególne miejsce zajmuje Maryja - Bogarodzicielka. Przekonanie i głęboka wiara w związek Maryi z dziełem Chrystusa doprowadziła do stworzenia anafory maryjnej i bardzo serdecznych aklamacji, takiej np. jak codzienne pozdrowienie Maryi - Salam: "Maryjo, kocham Cię!". Budynek, w którym sprawuje się liturgię jest wyobrażeniem grobu z charakterystycznym ołtarzem, na którym umieszcza się tabernakulum jako arkę przymierza. Legenda głosi, że gdy król Aksum przyjął chrzest i przekształcił kraj w jedno z pierwszych państw chrześcijańskich na świecie, przyniesiono do Aksum Arkę Przymierza. Niektórzy twierdzą, że ona wciąż jeszcze tam jest ukryta w małej kaplicy Aksum.
W duchu Chrystusa
Historia obchodziła się z tymi starożytnymi wspólnotami okrutnie, teraz jest ich zaledwie garstka w podzielonym Kościele, który wierzy przecież w jednego Boga i czerpie Słowo Życia z jednej Księgi. Świat, który otwiera się przed naszymi oczami, niosący ślady pierwotnego Kościoła, ukazuje nam niezwykłe bogactwo liturgii i głęboką wiarę, zdolną przetrwać wieki prześladowań. Kościoły Bliskiego Wschodu to wiara chrześcijan otoczonych ze wszystkich stron światem muzułmańskim, nierzadko nadal wrogim, to garstka mnichów, wieśniaków i ich dzieci wychowywanych w tradycji przodków, kultywujących zwyczaje, które zawsze różniły ich od sąsiadów. Istnienie tych Kościołów zapomnianych przez wiernych Zachodu jest dla nas wielkim darem i świadectwem. Pozostaje nam pamięć w modlitwie za braci ze Wschodu i nadzieja, że kiedyś wszystkie spory i nieporozumienia zanikną, dając początek jednemu Kościołowi Jezusa Chrystusa.
Ilustracje zaczerpnięto z książki Wydawnictwa WAM "Zapomniani Bracia". Recenzja książki na str. 28