Wierzyć się nie chce, ale już piąty rok uczestniczymy w niezwykłym przedsięwzięciu, jakim jest cykl Verba Sacra - Modlitwy Katedr Polskich oraz Wielka Klasyka, dzięki którym wkraczamy w świat tekstów biblijnych oraz klasyki narodowej czy też światowej. Verba Sacra przyzwyczaiła nas do słuchania Słowa, które interpretowane było przez najwybitniejszych artystów scen polskich.
Pierwsze w tym roku spotkanie z Wielką Klasyką, które miało miejsce 22 marca w Auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, miało trochę inną atmosferę od wcześniejszych. Pomimo niesprzyjającej na zewnątrz pogody, w sali Auli powiało wiosną i młodością, a to za przyczyną tłumnie przybyłej młodzieży, głównie żeńskiej, oraz artystom biorącym udział w tym spotkaniu - Trio Cantabile oraz Maciejowi Stuhrowi. Ten niezwykle utalentowany aktor swoją dość nietypową i pełną werwy interpretacją "Listów moralnych" Seneki udowodnił, że pomimo młodego wieku jest dojrzałym i wspaniałym artystą. Choć zawsze poznaniacy tłumnie przybywali na spotkania z cyklu Verba Sacra, tym razem miło zaskoczyła ilość przybyłych głównie młodych ludzi.
Lucjusz Anneusz Seneka, bohater wieczoru Wielkiej Klasyki, mimo iż nie był z urodzenia Rzymianinem, osiągnął mistrzostwo w prozie łacińskiej. To, że w cyklu Świętych Słów została zaprezentowana twórczość Seneki, raczej nikogo nie zdziwiło, bowiem, jak w swoim komentarzu filologicznym powiedziała prof. dr hab. Elżbieta Wesołowska, Seneka z powodu szlachetności swych poglądów był uważany przez całe wieki za "anima naturaliter Christiana", czyli człowieka z ducha będącego chrześcijaninem. "Listy moralne" zostały napisane przez Senekę w ostatnich trzech latach jego życia, są testamentem filozofa. Maciej Stuhr listy wielkiego myśliciela czytał z właściwą sobie żywiołowością, momentami jakby z lekką ironią, która jednak słuchaczy nie raziła. Wręcz odwrotnie, słuchacze stylem narracji młodego artysty byli zachwyceni. Macieja Stuhra zaś zafascynowała niezwykła aktualność odczytywanych treści. Podczas rozmowy z artystą uderzyły mnie dwie rzeczy: jego niekłamana, autentyczna skromność oraz fakt, że młodego człowieka, który osiągnął sławę w dość określonej rzeczywistości, zachwyciła myśl: kto z ubóstwem pozostaje w dobrej zgodzie, ten jest bogaczem. Urody wieczoru dodawały dźwięki muzyki w wykonaniu Ewy Murawskiej i Joanny Woszczyk-Garbacz grających na flecie oraz Joanny Zathey grającej na fortepianie.
Wśród wielu zdań-mądrości Seneki, jakie usłyszeliśmy tego wieczoru, najbardziej utkwiło mi jedno: "żyj z ludźmi tak, jakby widział to Bóg; rozmawiaj z Bogiem tak, jakby słuchali tego ludzie".