Większość z nas nosi ich imiona, różne grupy zawodowe obierają sobie ich za patronów, często spoglądając na obraz lub rzeźbę, zastanawiamy się nad symbolami (atrybutami) poszczególnych świętych. Wiemy, że z kluczem do bram niebios lub z wiosłem przedstawiany jest św. Piotr, ale atrybutem którego świętego jest maszyna do szycia, ule i pszczoły lub postać z diabłem na łańcuchu? Na te i inne pytania można znaleźć odpowiedź, zwiedzając wystawę w Muzeum Archidiecezji Gnieźnieńskiej "Święci i ich atrybuty".
Muzeum prezentuje świętych z dość dokładnym opisem ich życia oraz atrybutami, czyli przedmiotami towarzyszącymi świętym na obrazach lub rzeźbach. Wyjaśnienia pomogą lepiej poznać ich życie oraz łatwiej rozpoznać w przyszłości ich postaci w innych miejscach. - W świętych najbardziej niezwykłe jest to, że byli prawdziwymi ludźmi, wybuchali gniewem, bywali głodni, samolubni, rozdrażnieni czy niecierpliwi, popełniali błędy i żałowali ich. A jednak, choć błądzili, zawzięcie podążali ku niebu i zdobywali świętość, i to nie dlatego, że nie napotykali pokus, ale dlatego, że tej świętości bardzo pragnęli - mówi ks. Jarosław Bogacz, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego.
Zwiedzając wystawę, można dowiedzieć się, którego świętego wzywa się podczas nawałnic i burzy, który jest opiekunem lokajów, stangretów, szewców i bednarzy, którego wzywa się w przypadku bólu głowy, który wreszcie opiekuje się uczonymi, nauczycielami, uczniami i studentami. Możemy sprawdzić, czyim patronem jest nasz imiennik, a dzięki dość dokładnym opisom dowiedzieć się, że święci wywodzili się z różnych warstw społecznych, wykonywali różne zawody i mieli wreszcie różną sytuację rodzinną. To wszystko nie przeszkodziło im dążyć do świętości i "zapatrzeć się w Chrystusa oraz Go naśladować".
To dzięki świętym powstawały pierwsze darmowe szpitale, nowe metody nauczania i wychowania. To oni swą postawą wyznaczali określone wzorce moralne, które często ustanowione przed setkami lat są nadal aktualne. - Ufamy, że dzięki zwiedzeniu tej wystawy wielu uzna, że warto świętym przyjrzeć się z bliska - dodaje ks. Jarosław Bogacz.
Święty Józef pochodził z królewskiego rodu Dawida. Wybrany został na męża Maryi. Tradycyjnie, zresztą całkiem niesłusznie, przedstawiany jest jako starzec. Wiadomo bowiem, iż nie mógł być stary, gdy poślubiał Maryję. Najczęściej ukazuje się go z narzędziami cieśli, z lilią, kijem wędrownym lub laską. Jest patronem małżonków i rodzin chrześcijańskich, robotników, rzemieślników, cieśli i drwali, stolarzy, kołodziei, wychowawców, inżynierów, grabarzy i bezdomnych. Patronuje dzieciom, sierotom. Przyzywa się go jako patrona dobrej śmierci .
Tekst i zdjęcia: