Św. Dominik Opancerzony - 14 października
Michał Gryczyński
To postać prawie zupełnie u nas zapomniana, choć o św. Dominiku pisał już w swoich "Żywotach Świętych" ks. Piotr Skarga. Myślę, że mógłby z powodzeniem patronować wszystkim ofiarom symonii, czyli świętokupstwa, bo osobiście doświadczył tego nieszczęścia.
Przyszedł na świat ok. 1000 roku. Był pobożnym młodzieńcem, skoro przygotowywał się do przyjęcia święceń kapłańskich....
To postać prawie zupełnie u nas zapomniana, choć o św. Dominiku pisał już w swoich "Żywotach Świętych" ks. Piotr Skarga. Myślę, że mógłby z powodzeniem patronować wszystkim ofiarom symonii, czyli świętokupstwa, bo osobiście doświadczył tego nieszczęścia.
Przyszedł na świat ok. 1000 roku. Był pobożnym młodzieńcem, skoro przygotowywał się do przyjęcia święceń kapłańskich. Problem jednak w tym, że biskup, który udzielał mu święceń, przyjął wcześniej od jego rodziców koźlęcą skórę. Chłopak był jeszcze wtedy kandydatem do kapłaństwa, toteż nie ulega wątpliwości, że dobito swoistej transakcji. Kiedy prawda wyszła na jaw, zbulwersowany okolicznościami swoich święceń, postanowił na zawsze zaniechać sprawowania funkcji kapłańskich. Udał się do Luceolum w okolice Gubbio, gdzie zamieszkał w samotni i zaczął wieść żywot pokutnika. Przylgnął do niego przydomek "opancerzony", ponieważ pod ubraniem nosił nie włosienicę - jak inni pokutnicy - lecz pancerz. Do końca swych dni żywił się wyłącznie chlebem i koprem, sypiał w pozycji klęczącej i biczował się dyscypliną, a jego surowe praktyki wywarły znaczący wpływ na pokutowanie przez mnichów z rodziny benedyktyńskiej.
Około 1042 r. opuścił pustelnię, aby przyłączyć się do św. Piotra Damiani, mnicha-eremity, który został kardynałem. Do tej godności wyniósł go papież Leon IX po otrzymaniu dwóch odważnych listów, w których opisał on upadek obyczajów i plagę symonii pośród kleru. Czy ktokolwiek mógł lepiej zrozumieć dramat Dominika, niż Piotr Damiani? I to właśnie on polecił mu kilka lat później, ok. 1050 r., udać się do Suavicinum, aby zostać przełożonym wspólnoty eremitów. Zmarł nagle 14 października 1060 r., natomiast wspomnianego św. Piotra Damiani - który zakończył życie dwanaście lat później - Leon XII ogłosił w 1821 r. doktorem Kościoła.