Składniki:
- 0,5 kg mąki
- jajko i 4 żółtka
- 5 dkg świeżych drożdży
- 15 dkg margaryny
- cukier waniliowy i cukier puder
- pół szklanki cukru
- szklanka mleka
- rodzynki, skórka pomarańczowa (kandyzowana), migdały, orzechy
Z rodzinnej kuchni ojca Michała
Walory ciasta drożdżowego są wszystkim dobrze znane; znam nawet takie osoby, które uważają, iż prawdziwe wypieki to tylko te na drożdżach. Jedną z żelaznych zasad udanego wypieku drożdżowego jest przesianie mąki przez sito, dzięki czemu jest ona napowietrzona. I trzeba ją, oczywiście, ogrzać. Najlepiej jeśli kupioną mąkę pozostawimy przez dwie godziny w ciepłym pomieszczeniu, ale możemy ją także lekko ogrzać nad letnim palnikiem kuchenki.
Naszą babkę zaczynamy przygotowywać od sporządzenia rozczynu. Z niewielkiej ilości mąki oraz rozdrobnionych drożdży, zalanych mlekiem - podgrzanym do ok. 30 stopni - robimy rozczyn o gęstości śmietany i odstawiamy w ciepłe miejsce, aż do wyrośnięcia. W tym czasie możemy przygotować bakalie: sparzyć, obrać i drobno posiekać migdały oraz orzechy, a także namoczyć i osączyć rodzynki.
Jajko i żółtka ubijamy z cukrem na pulchną masę, którą dodajemy do wyrośniętego rozczynu. Wsypujemy resztę mąki, wlewamy pozostałą część mleka, dodajemy szczyptę soli i dokładnie wyrabiamy, aby nie było grudek. Z kolei dodajemy roztopioną, ale schłodzoną margarynę i mieszamy ciasto, a na zakończenie wsypujemy wszystkie bakalie, jeszcze raz wyrabiamy ciasto i odstawiamy do wyrośnięcia pod przykryciem.
Formę do pieczenia smarujemy tłuszczem i oprószamy mąką. Do tak przygotowanej formy nakładamy ciasto - do 1/3 wysokości, ponieważ babka mocno nam wyrośnie - i odstawiamy pod przykryciem w ciepłe miejsce. Kiedy wyrośnie, dwukrotnie zwiększając objętość, wstawiamy ją do nagrzanego piekarnika. Pieczemy przez godzinę w temperaturze 200 stopni. Przed zakończeniem pieczenia sprawdzamy - najlepiej szpilką - czy ciasto jest wewnątrz suche. Jeśli do szpilki nie przyklejają się drobiny ciasta możemy babkę wyjąć z piekarnika i trochę ją schłodzić. Po oddzieleniu nożem od formy babkę wykładamy na deskę, aby ją polukrować albo posypać pudrem.