W polityce cztery lata to dużo czasu. Które działania z tego okresu uważasz za najważniejsze?
– Doświadczenie Białorusi i przywództwa Swiatłany Cichanouskiej dowodzą, że nawet w cztery lata można stać się jedną z najsilniejszych sił opozycyjnych, skutecznie stawiających opór dyktaturze na Białorusi. W tym czasie Zjednoczony Gabinet Przejściowy, Biuro Swiatłany Cichanouskiej i białoruscy opozycjoniści osiągnęli znaczące rezultaty. Na arenie międzynarodowej zmobilizowali poparcie i zyskali uznanie dla sił demokratycznych, co doprowadziło do sankcji przeciwko reżimowi Łukaszenki i włączenia Białorusi do agend kluczowych organizacji międzynarodowych, takich jak ONZ i Rada Europy. Utworzenie Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego było ważnym krokiem w koordynacji wysiłków i opracowaniu strategii na przyszłe zmiany, w tym projektu „Konstytucji Nowej Białorusi” i planów na okres przejściowy.
Dzięki pracy Biura Swiatłany Cichanouskiej zapobieżono deportacji z zagranicy na Białoruś dziesiątek obywateli Białorusi, gdzie nieuchronnie groziło im więzienie. Ponadto wykonano znaczną pracę, aby udokumentować zbrodnie reżimu i przekazać materiały Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu (MTK), co stało się kluczowym krokiem w kierunku pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności na szczeblu międzynarodowym. Diaspora również odegrała istotną rolę, stając się potężnym źródłem solidarności. Pomimo trwających represji kanały komunikacji z aktywistami w kraju pozostają aktywne, umożliwiając wsparcie ruchów protestacyjnych i inicjatyw oporu. Wszystkie te wysiłki nie tylko zwiększyły presję na reżim, ale także ukształtowały jasną wizję przyszłości demokratycznej Białorusi, która pozostaje kluczowym priorytetem dla dzisiejszej opozycji.
Wiemy, że styczniowe wybory będą fikcją, a raczej spektaklem samozadowolenia Łukaszenki. Ale co wiemy o białoruskim społeczeństwie Anno Domini 2025? Jakie są jego nastroje?
– Myślę, że możemy powiedzieć, że od początku stycznia 2025 r. nastrój społeczny na Białorusi charakteryzuje się złożoną mieszanką strachu przed represjami i ostrożnej nadziei. Reżim Łukaszenki nadal sprawuje ścisłą kontrolę nad ludźmi, stosując taktykę zastraszania i nadzoru w celu stłumienia sprzeciwu. Równolegle istnieje trwała, choć ostrożna nadzieja wśród Białorusinów na ostateczną zmianę i większe swobody.
Żyjemy w XXI wieku, epoce internetu, smartfonów, bardzo popularnej na wschód od Polski platformy Telegram, dzięki którym informacje rozprzestrzeniają się szybko. Jak to możliwe, że Łukaszenka utrzymuje niemal w centrum Europy dyktaturę jakby z zupełnie innych czasów?
– Zdolność Łukaszenki do utrzymania dyktatury w XXI wieku, pomimo rozpowszechnienia się nowoczesnych technologii, opiera się na kilku powiązanych ze sobą czynnikach. Po pierwsze, jego reżim rozwinął rozległy aparat kontroli, łączący represyjne metody z czasów Związku Radzieckiego z nowoczesnymi narzędziami inwigilacji cyfrowej. Cenzura internetu, prześladowanie niezależnych mediów i infiltracja kanałów komunikacji online pozwoliły reżimowi skutecznie tłumić odstępstwa i szerzyć propagandę. Po drugie, taktyka terroru i zastraszania Łukaszenki pozostaje skuteczna, ponieważ jest skierowana nie tylko przeciwko aktywistom i ich rodzinom, ale także przeciwko szerszym grupom. Arbitralne aresztowania, brutalne represje, tortury i długie wyroki więzienia wzbudzają strach w całym społeczeństwie, zniechęcając do aktywnego oporu. Po trzecie, Łukaszenka wykorzystuje wpływy geopolityczne, w szczególności swój sojusz z Rosją, który zapewnia mu wsparcie ekonomiczne i polityczne. Chroni go to przed pełnym skutkiem międzynarodowych sankcji i ośmiela jego opresyjne taktyki.
Jednak kontrola reżimu nie jest absolutna. Platformy takie jak Telegram odegrały kluczową rolę w organizowaniu protestów, rozpowszechnianiu nieocenzurowanych informacji i wspieraniu solidarności wśród Białorusinów. Pomimo wszechobecnego strachu trwały duch oporu wśród ludzi – zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz Białorusi – pokazuje, że nawet najbardziej zakorzeniona dyktatura nie jest odporna na ostateczne zmiany.
Setki działaczy opozycyjnych odsiadują wyroki w białoruskich więzieniach. Czy można żyć z nadzieją, że wolność w końcu nadejdzie?
– Nie tylko można, ale trzeba żyć z nadzieją, że wolność nadejdzie na Białoruś, nawet w obliczu tak tragicznych okoliczności. Nadzieja podtrzymuje tych, którzy znoszą represje i napędza determinację Białorusinów, by kontynuować walkę o sprawiedliwość i godność. Historia pokazuje nam, że żadna dyktatura nie trwa wiecznie. Gdy reżim w coraz większym stopniu polega na przemocy i strachu, to jest to oznaka jego kruchości, a nie siły. Ludzie na Białorusi, nawet pod ciągłym nadzorem i groźbami, nadal stawiają opór na różne sposoby: poprzez symboliczne akty nieposłuszeństwa lub po prostu trzymając się swoich przekonań. Ci, którzy uciekli w bezpieczne miejsce za granicą, wzmacniają głosy uciszonych, zapewniając, że świat nie zapomni. Co więcej, nadzieja nie jest tylko abstrakcyjnym uczuciem – opiera się na działaniu. Praca białoruskich aktywistów, obrońców praw człowieka, dziennikarzy i zwykłych obywateli podtrzymuje ideę wolnej Białorusi. Międzynarodowa solidarność i naciski na reżim również odgrywają kluczową rolę w torowaniu drogi do ostatecznej zmiany. Nawet w najciemniejszych chwilach Białorusini czerpią siłę ze swojej wspólnej tożsamości i wizji lepszej przyszłości. Wolność nadejdzie nie tylko dlatego, że jest nieunikniona, ale ponieważ tak wielu o nią walczy, dzień po dniu i krok po kroku.
Wielkie zmiany zaczynają się od marzeń. Jakie kwestie na Białorusi byłyby najważniejsze do rozwiązania teraz, gdyby to było możliwe?
– Najpilniejsze kwestie dla Białorusi obejmują przywrócenie praworządności, zapewnienie sprawiedliwości ofiarom represji i odbudowę instytucji demokratycznych. Zaczyna się to od uwolnienia więźniów politycznych, pociągnięcia do odpowiedzialności osób łamiących prawa człowieka i stworzenia warunków do wolnych i uczciwych wyborów pod międzynarodowym nadzorem. Marzymy o Białorusi, gdzie każdy obywatel może żyć bez strachu, swobodnie wyrażać swoje opinie i ufać niezależnym sądom i demokratycznym rządom. Białorusi z rozwijającymi się mediami, tętniącym życiem społeczeństwem obywatelskim i możliwościami gospodarczymi, które dają jej obywatelom siłę.
---
Leanid Marozau
Doradca ds. prawnych Swiatłany Cichanouskiej; specjalista prawa międzynarodowego