Na przełomie listopada i grudnia 2024 r. w ramach tzw. prekampanii Rafał Trzaskowski powtarzał, że „nie został zdjęty żaden krzyż”. W ten sposób tłumaczył się ze skutków swojego zarządzenia z maja zeszłego roku, o którym „Rzeczpospolita” informowała 16 maja 2024 r.: „Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał rozporządzenie, które zakazuje krzyży w urzędzie, a urzędnikom eksponowania symboli religijnych na biurkach”. „Gazeta Wyborcza” podawała, że stołeczny ratusz zabrał się za przeciwdziałanie dyskryminacji w urzędzie, dotyczącej wieku, płci, pochodzenia narodowego, wyznania, światopoglądu, orientacji psychoseksualnej, tożsamości płciowej i stopnia sprawności. Opublikowano wewnętrzne wytyczne, które miały obowiązywać wszystkich pracowników.
Elon Musk zareagował
Jak informowała „Rzeczpospolita”, dokument (który dzisiaj nie wyświetla się na stronie warszawskiego ratusza) zakazywał eksponowania symboli religijnych w przestrzeni urzędów. Oznacza to, że na przykład krzyż nie mógł znajdować się na ścianie czy biurku. Dozwolone było natomiast noszenie symboli w sposób indywidualny (medalik, opaska). „Co więcej wszystkie wydarzenia będą miały odtąd charakter świecki. Znikną więc obrzędy modlitw czy święcenia” – zauważył autor notatki w ogólnopolskim dzienniku.
Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 1/2025, na stronie dostępna od 30.01.2025