Logo Przewdonik Katolicki

Dać życie za owce

Michał Paluch OP
fot. Unsplash

Czy pamiętam, że to sam Chrystus jest moim pasterzem, a następcy apostołów i ich współpracownicy przynoszą Jego obecność?

Ja jestem dobrym pasterzem”. Komentując to zdanie, Święty Tomasz z Akwinu podkreśla, że Chrystus jest dobrym pasterzem, ponieważ rządzi swoją owczarnią i karmi ją swoim własnym ciałem i krwią. Samo zarządzanie jest czymś oczywistym. Obraz nie jest zresztą oryginalny: starożytne kultury, od Egiptu po Rzym, często odnosiły go do faraonów, cesarzy i innych włodarzy. Idea karmienia owczarni samym sobą jest jednak czymś niesłychanym. To właśnie ona decyduje o przekształceniu władzy pogańskiej we władzę chrześcijańską.
Pasterzowanie w owczarni – zarządzanie – jest zawsze zadaniem duchowo niebezpiecznym. Pasterz jest przecież ze względu na naturę swego zadania tym, który musi wiedzieć, dokąd pójść i co robić dalej. To on ma decydować. Taka zaś rola zawsze stwarza przestrzeń do nadużyć, pozwala na dominację, manipulację, a w skrajnych wypadkach nawet na przemoc. Jeśli jednak pokarmem, który pasterz daje swojej owczarni, nie jest coś zewnętrznego, ale jest to on sam – jego własna krew i jego własne ciało – zewnętrzna dominacja przestaje już być możliwa. I to przestaje być możliwe strukturalnie. Pasterz, który karmi swoją owczarnię swoją krwią i swoim ciałem, nie może już dawać łatwych rad, nie może wysyłać owiec na sąsiednie pola, by znalazły tam coś do jedzenia. Wchodzi z nimi w relację, od której trudno pomyśleć głębszą.
Przedstawiona przez Akwinatę interpretacja miała pomóc wydobyć prawdę o tym, że Chrystus jako kapłan Nowego Przymierza złożył ofiarę z samego siebie – swego ciała i swej krwi (por. Hbr 9, 10–11), co jest na zawsze utrwalone w Eucharystii (J 6), a zatem tylko On sam może być naszym dobrym – to znaczy: jedynym godnym takiego określenia – pasterzem.
Nie znaczy to jednak oczywiście, że w takiej wizji nie ma miejsca dla apostołów i ich następców. Obecność Chrystusa jest przecież dziś przynoszona do nas tylko z ich udziałem. Mają oni naśladować jak najwielkoduszniej Mistrza i Jego ideał sprawowania władzy. Nie wolno im jednak nigdy zapomnieć o tym, że ich światło jest i pozostanie na zawsze światłem odbitym, a ich wielkość w sprawowaniu urzędu polega na oddaniu swego głosu i wszystkich sił Chrystusowi.
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki