Wspólnota Życia Chrześcijańskiego w Poznaniu organizuje we wrześniu warsztaty z komunikacji empatycznej, na które można się zapisać do 30 lipca. Składa się na nie część warsztatowa, którą poprowadzi Natalia Przybylska, trenerka umiejętności społecznych, i część duchowa, za którą odpowiada Ojciec. Dla kogo są te warsztaty?
– Dla każdego, kto szuka komunikacji opartej na współczuciu i przyjęciu samego siebie oraz drugiego człowieka. Bardzo trudno jest przyjąć samego siebie, okazać samemu sobie serdeczność i życzliwość, być dla siebie miłosiernym, szczególnie doświadczając swojej grzeszności lub w trudnych momentach życia. Najczęściej uruchamia się wtedy złość na siebie i psychiczne „karanie” siebie, głównie w myślach. Podczas naszych warsztatów będziemy chcieli poprowadzić uczestników do głębokiego spotkania ze sobą, by nauczyć się mówić sercem do serca Boga i do świata.
Warsztaty łączą metodę komunikacji Porozumienie bez przemocy Marshalla B. Rosenberga (ang. Nonviolent Communication) z chrześcijaństwem. Rosenberg odkrył, że konflikty i przemoc rodzą się właśnie w komunikacji. Żyjemy w kulturze rywalizacji, gdzie normą jest „język szakala” pełen osądów, podczas gdy relacje miłości buduje „język żyrafy”, serca. W Kościele mało jest szkoleń z komunikacji interpersonalnej. Mamy stawać się na obraz Boga, Relacji Trzech Osób.
– W Kościele jest obecnie dużo możliwości uczenia się komunikacji, którą można nazwać empatyczną, współczującą, przyjmującą siebie i drugiego. To nie tylko takie warsztaty jak te, które proponujemy we wrześniu w Poznaniu. Ruch Spotkań Małżeńskich, któremu towarzyszyłem przez jakiś czas, też opiera się na sztuce dialogu w małżeństwie. Chodzi o to, by nie tylko komunikować informacje, ale samych siebie: (współ-)czując oraz rozumiejąc, ile tylko się da.
Prawdą jest natomiast, że komunikacja interpersonalna jest trudnym tematem. Bierze się to z prostego faktu naszej grzeszności. Próbujemy ukryć siebie prawdziwych (jak człowiek w raju po grzechu), a pokazujemy siebie w wersji „eksportowej” – za tym idzie nie tylko wizerunek, ale też i komunikacja. Jest na tym polu bardzo wiele do zrobienia.
Jakie elementy nauki chrześcijańskiej wybrał Ojciec, aby były one integralne z umiejętnościami komunikacji?
– To, co mnie najbardziej porusza i integruje, to sam Jezus, który jest w pełni sobą i w pełni siebie komunikuje. Nie boi się pokazać zarówno złości jak i współczucia, radości i lęku. Potrafi wypowiedzieć prawdę bez owijania w bawełnę i biorąc na siebie konsekwencje życia w prawdzie (krzyż). Powiedziałbym, że Jezus żyje współczuciem lub wręcz jest samym Współczuciem i nieustannie komunikuje swoje serce. Na koniec to serce pozwolił przebić na krzyżu, byśmy mieli stały dostęp do Niego.
Kult serca Jezusa ma długą tradycję. Z opinii wielu księży i moich obserwacji wynika jednak, że większość z nich za główną cnotę uważa racjonalizm. To rozum – jak „myślę, więc jestem” Kartezjusza – ma konstytuować człowieczeństwo. Przeciwstawiane mu serce to symbol emocji. Wyrażanie ich dowodzi słabości, nawet „zniewieścienia”. Bóg nie jest Wielkim Intelektem. Skąd w nas ta nieewangeliczna optyka?
– Według mnie problemy z emocjami mają nie tylko księża, lecz w ogóle mężczyźni, a także coraz więcej kobiet. Nie chodzi nawet o racjonalizm, bo większość decyzji, jakie w życiu podejmujemy, jest tak naprawdę mocno emocjonalnych. Rozum służy nam raczej do uzasadnienia decyzji, do ich racjonalizacji – nie do rozeznania, czy coś jest dla nas dobre czy nie. Traktujemy go instrumentalnie.
Umysł (określenie szersze niż rozum) ma panować nad zmysłami, cielesnością, uczuciami, intuicją, gdyż choć są one piękne, są też nieprzewidywalne. Stanowią ogromną siłę, która potrzebuje rozumnego pokierowania. Najczęściej jednak nie są w ogóle dopuszczane do głosu, czyli tłumione. Istnieje zasadnicza różnica między rozumnym kierowaniem a tłumieniem. W efekcie mylenia tych pojęć najpierw mamy problem w komunikacji z samym sobą, a potem z drugim człowiekiem. Właśnie tym chcemy zająć się na warsztatach.
---
Grzegorz Ginter SJ
Rekolekcjonista, pasjonat i praktyk duchowości ignacjańskiej; od 2022 r. rektor kościoła i przełożony wspólnoty w Piotrkowie Trybunalskim