Logo Przewdonik Katolicki

Prześladowani i zapomniani?

Kinga Waliszewska
Shagufta i Shafqat Emmanuel z Pakistanu spędzili 8 lat w celach śmierci. fot. © ACN

Żyjąc w bezpiecznej części świata, trudno sobie wyobrazić, że są na nim miejsca, w których można zostać skazanym na śmierć pod fałszywym zarzutem i spędzić w celi osiem lat, oczekując na wykonanie wyroku. A wszystko z jednego tylko powodu: wyznawanej wiary.

Taki los spotkał katolickie małżeństwo Shaguftę i Shafqata Emmanuel z Pakistanu, których osadzono w dwóch różnych więzieniach, a matka mogła widywać swe dzieci jedynie co pół roku przez około 20-30 minut.
Z opublikowanego w listopadzie 2022 r. przez Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN International) raportu „Prześladowani i Zapomniani?” wynika, że prześladowania chrześcijan na całym świecie nasilają się. Wiele naszych sióstr i braci w różnym stopniu doświadcza dyskryminacji, wykluczenia, a w niektórych przypadkach prześladowania, które nawet zagraża ich życiu. W każdym z tych przypadków w jakiś sposób próbuje się wymazać ich istnienie ze świadomości danego społeczeństwa, odebrać im imię, które dumnie noszą.

„Mam nadzieję, że Bóg pomoże mi odnaleźć pokój”
W Nigerii w okresie od stycznia 2021 r. do czerwca 2022 r. zamordowano ponad 7,5 tys. wyznawców Chrystusa. Nastąpił gwałtowny wzrost przemocy o charakterze ludobójczym ze strony dżihadystów i innych bojowników.
Nigeryjka Maryamu Joseph (16 lat) przeżyła 9 lat w rękach Boko Haram. Uprowadzono ją w 2013 r. z ponad 20 innymi osobami, kiedy ta grupa terrorystyczna zaatakowała jej wioskę Bazza. Miała wówczas 7 lat. Uciekła z niewoli 8 lipca 2022 r. Po dwóch dniach wyczerpującego marszu dotarła do Maiduguri, gdzie otrzymuje obecnie pomoc w diecezjalnym Centrum Leczenia Traumy, zbudowanym przy wsparciu finansowym PKWP.
Zapytana o to, jak opisałaby to, przez co przeszła, odpowiada: „Dziewięć lat życia w niewoli! Dziewięć lat tortur! Dziewięć lat agonii! Tak wiele wycierpieliśmy z rąk tych bezdusznych, bezwzględnych ludzi. Przez dziewięć lat oglądaliśmy przelewającą się niewinną krew moich współtowarzyszy chrześcijan, zabijanych przez ludzi, którzy nie cenią życia. Mordowali bez wyrzutów sumienia, jakby to była normalna rzecz. Tych dziewięciu zmarnowanych lat w lesie Sambisa nie da się zapomnieć tak po prostu, w mgnieniu oka. Słowa nie są w stanie wyrazić tego, co przeżyłam”.
Opowiada też o swoim procesie zdrowienia: „Jestem szczęśliwa, że wróciłam do chrześcijaństwa. Mam nadzieję, że z czasem Bóg pomoże mi przezwyciężyć rozgoryczenie i odnaleźć pokój, ale nie sądzę, żeby to się stało w najbliższym czasie. Nadal miewam koszmary, choć już nie tak silne jak wcześniej. Dzięki pomocy Centrum nie mam już halucynacji. Przed rozpoczęciem leczenia nie mogłam znieść mężczyzn! Nie mogłam spojrzeć im w oczy. Brzydziłam się nimi! Teraz, dzięki procesowi zdrowienia, nauczyłam się puszczać nienawiść”.
Sytuacja w Nigerii, w szczególności ataki w Środkowym Pasie, w wyniku których zostało przesiedlonych prawie 2 mln osób, jest tak przerażająca, że pojawiają się wewnętrzne i międzynarodowe głosy, wzywające do uznania jej za ludobójstwo. Nieustannie słyszymy o porwaniach w celu zastraszenia lub dla okupu oraz o krwawych napaściach na niewinnych, jak choćby atak na kościół św. Franciszka Ksawerego w Owo podczas Mszy św. w niedzielę Zesłania Ducha Świętego. Napastnicy wtargnęli do świątyni i po prostu otworzyli ogień do ludzi, strzelając na oślep. Zginęło wtedy ponad 40 wiernych, a dziesiątki zostały poważnie ranne.

„Nikt z nas nie został przesłuchany”
W Azji źródłem pogłębiającego się ucisku oraz rosnącej liczby brutalnych ataków na chrześcijan jest autorytaryzm państwowy (np. w Chinach i Korei Północnej) i nacjonalizm religijny (np. w Indiach i Sri Lance). Coraz liczniejsze są doniesienia o nękaniu, przemocy i prześladowaniach religijnych ze względu na płeć w Pakistanie. Schemat jest zawsze ten sam: porwanie, gwałt, przymusowa konwersja i małżeństwo z porywaczem. Każdego roku doświadcza tego co najmniej tysiąc chrześcijańskich i hinduskich kobiet oraz dziewcząt w wieku od 12 do 25 lat. Wciąż dochodzi też do fałszywych oskarżeń o bluźnierstwo. Wszyscy pamiętamy historię Asi Bibi, lecz takich historii jak jej, jest bardzo dużo.
Shagufta i Shafqat Emmanuel, katolickie małżeństwo z Mian Channu, małego miasteczka w Pakistanie, zostało aresztowane w lipcu 2013 r. pod fałszywym zarzutem bluźnierstwa. Po 8 latach spędzonych w celach śmierci, oddzieleni od siebie i od czwórki dzieci, zostali ostatecznie uwolnieni przez Sąd Najwyższy w Lahore 3 czerwca 2021 r.
Shagufta opowiedziała PKWP ich historię: „Pewnego dnia z przerażeniem zobaczyliśmy, jak pod nasz dom podjechało kilka policyjnych furgonetek. Funkcjonariusze zrobili na nas nalot i aresztowali mojego męża i mnie pod zarzutem bluźnierstwa w postaci obraźliwej wiadomości o Mahomecie, wysłanej rzekomo za pośrednictwem naszej karty SIM. Telefon komórkowy był zarejestrowany na moje nazwisko i był używany również przez mojego męża. Obraźliwa wiadomość została napisana w języku angielskim, którego ani mąż, ani ja nie znamy, ani nie potrafimy czytać”.
W więzieniu Shagufta i Shafqat byli torturowani. „Funkcjonariusze powiedzieli mojemu mężowi, że jeśli się nie przyzna, zgwałcą mnie na jego oczach, więc przyznał się, mimo że oboje byliśmy niewinni. Zanim sędzia uznał nas za winnych i skazał na śmierć, przetrzymywano nas w więzieniu osiem miesięcy. Naszemu adwokatowi nie pozwolono dokończyć wywodu i nikt z nas nie został przesłuchany. (…) Shafqat został zabrany do więzienia w Faisalabadzie, ja natomiast do Multan” – opowiada Shagufta.
„Możecie sobie wyobrazić, jak ciężkie było to dla naszych dzieci. W tym czasie synowie mieli 13, 10 i 7 lat, a córka tylko 5. Musieli się ciągle przenosić i cały czas ukrywali się przed muzułmańskimi fundamentalistami, którzy grozili im napaścią. Mnie mogli odwiedzać tylko co pięć lub sześć miesięcy na około 20-30 minut” – wspomina więziona przez osiem lat kobieta.
Pomimo tego przerażającego koszmaru Shagufta nigdy nie straciła nadziei ani wiary. Modliła się codziennie, bez przerwy. „Kilka razy mówiono mi, że jeśli przejdę na islam, mój wyrok śmierci zostanie zamieniony na dożywocie w więzieniu i że w końcu zostanę zwolniona. Zawsze mówiłam «nie». Zmartwychwstały Pan, Jezus Chrystus, jest moim życiem i Zbawicielem. Nigdy, przenigdy nie zmienię swojej wiary i nie przejdę na islam. Wolałabym zostać powieszona, niż zaprzeć się Jezusa Chrystusa” – mówi prześladowana za wiarę Pakistanka.
---
W raporcie przeanalizowano sytuację chrześcijan w 24 państwach. Za każdą z przedstawionych liczb stoją konkretni ludzie i ich dramaty.


Kinga Waliszewska
Pracuje w biurze regionalnym Pomocy Kościołowi w Potrzebie w Poznaniu. Na stronie organizacji pkwp.org (ale też na Facebooku, Instagramie i Twitterze) można znaleźć więcej historii prześladowanych chrześcijan. Przedstawiciele PKWP mogą też o nich opowiedzieć na żywo – wystarczy zaprosić ich do swojej parafii.


 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki