Ale nie ma się co dziwić – autorka jest muzykiem, kończy właśnie studia dyrygentury chóralnej na Uniwersytecie Muzycznym im. F. Chopina w Warszawie, studiuje też wokalistykę jazzową na Akademii Muzycznej w Katowicach. Mimo że kocha i od lat wykonuje gospel, prowadzi też chór UnderGrace, na płycie Poza Tobą nie usłyszymy tej stylistyki. Dziesięć autorskich utworów, przepięknie zaaranżowanych przez Sylwię Sałacińską, to muzyczna fuzja jazzu, folku, popu, choć znalazło się też miejsce na rockową gitarę elektryczną. Całość materiału – świeże, wiosenne wręcz dźwięki – najlepiej określić słowem „akustyczny”. Na poziom muzyczny niewątpliwie wpłynęli znakomici instrumentaliści towarzyszący Kasi – wszyscy są absolwentami wspomnianych uczelni. A w utworach muzycznie dzieje się naprawdę dużo! Sporo miejsca zajmują improwizacje, utwory nie są więc krótkie; często zaczynają się spokojnie, melancholijnie, by zaraz niespodziewanie zmienić rytm i rozwinąć się w zaskakującym kierunku.
Wokalistka nie ukrywa, że prócz ostatniego, wszystkie utwory powstawały na bazie tekstu, a ten mocno czerpie ze Słowa Bożego. Autorka w umiejętny sposób łączy różne fragmenty Biblii, często z obu Testamentów, pokazując tym samym, jak to Słowo jest dla niej żywe. Co nie oznacza, że utwory nie zawierają także jej osobistych refleksji. Wszystkie poruszone tematy: od codzienności, ludzkiej miłości, słabości i grzechu, przez tęsknotę za Bogiem, Jego łaskę, zbawienie i ufność, aż po spełnienie tylko w Nim – zawierają się w szczególnie bliskim Kasi psalmie 16, werset 2: „Nie ma dla mnie dobra poza Tobą”, z którego zaczerpnięto tytuł płyty.
Warto też dodać, że autorski album Kasi Kiklewicz nie ukazałby się, gdyby nie wsparcie ponad 140 osób w akcji crowdfundingowej. Jest więc nadzieja na kolejne tak dobre płyty tej młodziutkiej artystki.