Projekt zaostrzenia przepisów w sprawie obrazy uczuć religijnych powraca. Tym razem ma być projektem obywatelskim i trwa zbieranie pod nim podpisów. Czy rzeczywiście jako chrześcijanie jesteśmy zagrożeni i czy w samoobronie musimy się uciekać do aż tak potężnej obrony prawnej?
Propozycje
Proponowane zmiany dotyczą trzech kwestii. Pierwsza z nich to zmiana artykułu 195 KK. Z zapisu o złośliwym przeszkadzaniu w publicznym wykonywaniu aktu religijnego zagrożonym karą zniknąć miałoby słowo „złośliwie”.
Artykuł 196 KK, dotyczący obrażenia uczuć religijnych przez znieważenie publiczne przedmiotu czci religijnej, zastąpiony miałby zostać nowym: dotyczącym publicznego lżenia lub wyszydzenia Kościoła, dogmatów lub obrzędów.
Dodany również miałby być artykuł 27a, mówiący o tym, że „Nie popełnia przestępstwa, kto wyraża przekonanie, ocenę lub opinię, związane z wyznawaną religią (…), jeżeli nie stanowi to czynu zabronionego przeciwko wolności sumienia i wyznania lub publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa lub pochwały jego popełnienia”. Co w praktyce oznaczałyby te zmiany?

Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 32/2022, na stronie dostępna od 14.09.2022