W kulturze angielskiej funkcjonuje kolęda Twelve days of Christmas, opisująca dwanaście prezentów, które podmiot liryczny podarował swojej ukochanej w kolejne dni świąt – od Bożego Narodzenia do Trzech Króli. Interpretacje tej historii są bardzo różne: od zwykłej zabawy w zapamiętywanie coraz dłuższej sekwencji przedmiotów, aż do mnemotechniki pozwalającej zapamiętać ważne fakty związane z katolicyzmem (np. dwa gołąbki to dwie części Biblii – Stary i Nowy Testament).
Niezależnie od interpretacji kolęda, na najbardziej podstawowym poziomie, opowiada o radości obdarowywania najbliższych nie tylko w Wigilię, lecz we wszystkie, następujące po sobie święta w okresie Bożego Narodzenia. Stąd pomysł, by wykorzystać pretekst i zaproponować zabawę w rodzinne Twelve days of Christmas. Polegałaby ona na tym, by codziennie, począwszy od 25 grudnia, podjąć jedno rodzinne wyzwanie – budujące i pogłębiające relację na kilku poziomach. Wyzwania można podejmować w dowolnej kolejności, nie trzeba trzymać się tej zaproponowanej w artykule.

Kuropatwa na gruszy
Budujmy rodzinne więzi. Wyzwanie polega na tym, by zrobić rodzinną burzę mózgów dotyczącą jakiejś jednej ważnej lub radosnej rzeczy, którą chcemy zrobić wspólnie w przyszłym roku. To może być wyjazd wakacyjny (lub na ferie), jakaś wspólna praca, a może po prostu weekend wyjazdowy w miejscu, które wszyscy lubią? Chodzi o to, by było to coś sprawiającego przyjemność wszystkim. Burzę można zacząć od rozdania kartek – post-itów, na których wszyscy w ciszy wypisują swoje pomysły. Potem pomysły porządkujemy, wybierając najlepsze. A może kilka pomysłów da się zebrać w jeden, zupełnie nowy?
Dwa gołębie
Podzielcie rodzinę na dwie drużyny i rozegrajcie przeciw sobie mecz lub grę drużynową. Może to być wszystko – od wyścigów z przeszkodami w parku, przez rzucanie śnieżkami czy budowę konkurencyjnych bałwanów po grę karcianą albo planszową, wymagającą podziału na drużyny, lub taką, w której punkty podsumowuje się drużynowo. A może zorganizujecie cały rodzinny, wielodyscyplinowy turniej? Zabawa taka uczy współpracy, lecz z lekkim pazurem, czyli odrobiną przyjacielskiej rywalizacji. Wymaga dobrego planowania i takiego doboru konkurencji, by obie drużyny miały równe szanse.
Trzy francuskie kurki
Dzień wspólnego gotowania lub pieczenia. Wybierzcie jakiś przepis, by każdy z członków rodziny miał w nim udział. Może to będzie obiad, a może fantazyjne ciasteczka wycinane w różne kształty? Niezależnie od tego, na co się zdecydujecie, warto zjeść następnie wspólnie przygotowane potrawy w nieco uroczysty sposób, przy świecach. Świętujcie sukces we wspólnym działaniu.

Cztery śpiewające ptaszki
Nie ma lepszego dnia na wspólne śpiewanie kolęd. Można do tego podejść na kilka sposobów, na przykład przygotować specjalny, rodzinny śpiewnik z ulubionymi kolędami wszystkich domowników. Można zaprosić dalszą rodzinę ze śpiewnikami i wybierać te, które wszyscy znają. Można też po prostu zebrać śpiewniki, które macie w domu, i po kolei poprosić każdego, by wybrał jedną kolędę do odśpiewania, do momentu gdy już wyczerpie się wam repertuar lub się zmęczycie.
Pięć złotych pierścieni
To może być dzień wdzięczności. Warto przejrzeć cały poprzedni rok i zastanowić się, za co jesteście wdzięczni poszczególnym członkom rodziny. Podczas dnia napiszcie krótki liścik do każdego z osobna, opisujący, za co jesteście danej osobie wdzięczni, a wieczorem wspólnie lub osobno odczytajcie te liściki.
Sześć gęsi znoszących jajka
To ciekawy dzień na targ talentów. Zaproście kilku swoich przyjaciół. Niech każdy opowie o czymś, co lubi robić, może to też zademonstrować. Może ktoś lubi śpiewać i zaśpiewa swoją ulubioną piosenkę, lub ktoś, kto lubi rysować, pokaże swoje rysunki? To pole popisu dla każdego. Być może przyjaciele mają ukryte talenty, o których do tej pory nie wiedzieliśmy, i zarażą nas swoją pasją? Jeżeli komuś nic nie przychodzi do głowy, zawsze może puścić swój ulubiony teledysk, a nawet przestawić ulubionego youtubera, książkę lub grę.

Siedem pływających łabędzi
W wersji ekstremalnej proponuję rodzinną wyprawę na morsowanie. W najłagodniejszej formie polega to na znalezieniu sauny położonej niedaleko zbiornika wodnego i wskoczenie na chwilę po saunowaniu do zimnej wody. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to doznanie wymagające sporej determinacji, dlatego wersja dla każdego obejmuje po prostu rodzinną wyprawę do lasu nad brzeg jeziora, rzeki lub morza. Weźcie ze sobą termos z gorącą herbatą i sympatyczne przekąski. A może pobawicie się w podchody?
Osiem służących dojących krowy
To może być dzień recyklingu. Proste zadanie – każdy robi porządek w swoim najbliższym otoczeniu (szafa, biurko) i pozbywa się wszystkiego, co niepotrzebne czy zepsute. Być może macie ubrania, które są w dobrym stanie, jednak nikt ich nie nosi i można je oddać potrzebującym? A może macie przedmioty, których nikt nie używa, które są w na tyle dobrym stanie, że można je sprzedać na aukcji i pieniądze przeznaczyć bądź na jakąś nową grę planszową do domu, bądź na cele charytatywne?
Dziewięć tancereczek
W tym dniu organizujemy rodzinne tańce. Wybierzcie kilka utworów muzycznych, do których można zatańczyć, i zorganizujcie bal – w gronie najbliższej rodziny lub poszerzonym. A może wybierzecie jakiś prosty taniec (jak chociażby chodzony menuet), którego wspólnie się nauczycie? Ruch to zdrowie, a taniec genialnie łączy ruch z muzyką. Ważne, by nie przejmować się oceną innych.

Dziesięciu skaczących panów
Wręcz przeciwnie niż sugeruje nazwa dnia, proponuję wyzwanie, które jest bardzo spokojne – wspólne czytanie. Można to zrobić na kilka sposobów. Najprostszy to po prostu umówienie się, że każdy tego wieczoru wyciąga książkę i ją czyta. Można jednak przeczytać wspólnie na głos coś w miarę krótkiego – na przykład Opowieść wigilijną. A może każdy opowie o swoich ulubionych książkach, starając się zachęcić innych do ich przeczytania?
Jedenastu flecistów
Kolejny dzień muzyki. Może zorganizujecie sobie wspólne słuchanie muzyki w domu (każdy przygotowuje dwa, trzy ulubione utwory i razem ich słuchacie), a może przejdziecie się rodzinnie na koncert, by na przykład posłuchać ciekawego wykonania kolęd? W okresie świątecznym w wielu kościołach chóry prezentują przygotowany repertuar kolędowy, odbywa się też sporo koncertów komercyjnych. W najbardziej niesprzyjających okolicznościach można odsłuchać muzyki nadawanej na żywo online. Spróbujcie zrobić wtedy z tego wydarzenie zbliżone jak najbardziej do prawdziwego koncertu – na przykład wyświetlając obraz rzutnikiem na ścianie lub oglądając go na dużym ekranie.
Dwunastu perkusistów
To dzień kreatywności. Zastanówcie się, co najbardziej lubicie robić całą rodziną, i przygotujcie to. Być może powtórzycie któryś z wcześniejszych pomysłów, który wam się szczególnie podobał, a może wymyślicie oryginalny? To może być wszystko – oglądanie zdjęć z albumu z dzieciństwa rodziców czy nawet babci czy dziadka, nauka zabaw, w które rodzice bawili się jako dzieci, wyjście na pływalnię, do kina, zabawa masą papierową, puszczanie baniek… cokolwiek wam przyjdzie na myśl.
Istotą wyzwań dwunastu dni Bożego Narodzenia jest, by jak najsympatyczniej spędzić czas wspólnie, rodzinnie, bez zatapiania się osobno w wirtualnym świecie (grach online, filmach, mediach społecznościowych), tak by wykorzystać ten czas na prawdziwe wzrastanie i budowanie więzi rodzinnych zamiast samotniczego koczowania każdy przy swoim urządzeniu.