Afrykańskie lustro Tomasz Królak fot. Magdalena Bartkiewicz Chciałbym, aby obecność kapłanów z Afryki stała się nad Wisłą coraz bardziej widoczna Właśnie dowiedziałem się, że w Tanzanii brakuje miejsc w seminariach, dlatego musiało powstać nowe wyższe seminarium duchowne. Ale ten boom trwa nie tylko tam: prawdziwa wiosna powołań trwa na całym kontynencie. W pierwszym dziesięcioleciu największy wzrost liczby kandydatów do kapłaństwa odnotowano w Afryce i w Azji. Mój Boże, pomyślałem sobie, u nich taka nadobfitość, a w Polsce pod tym względem wręcz krach, o innych europejskich krajach nie wspominając. Ale po chwili mnie olśniło: nad czym tu właściwie biadolić? Skoro Kościół jest jeden, święty, powszechny i apostolski, to powołaniowa jałowość europejskiej gleby nie powinna martwić nas aż tak bardzo. Nie chodzi tylko o to, że możemy wyrównać stan liczebny księży, posiłkując się duchownymi z innych kontynentów. Ich „ekspansja”, która w świetle obecnej sytuacji duchowej na naszym kontynencie wydaje się kwestią czasu, może być dla nas, europejskich katolików, także wielką szansą. Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 3/2021, na stronie dostępna od 24.02.2021