Logo Przewdonik Katolicki

Franciszek, nasz papież

Tomasz Królak
fot. Magdalena Książek

Krytyków papieża Franciszka, jakże licznych w wśród polskich katolików, zaskoczy zapewne jego najnowsza książka, która w tych dniach ukazuje się we Włoszech. To zapis obszernej rozmowy, jaką z papieżem przeprowadził włoski ksiądz Luigi Maria Epicoco.

Zaskakujący może się wydać niektórym już sam tytuł: San Giovanni Paolo Magno („Święty Jan Paweł Wielki”), nie wspominając już o wyznaniu papieża z Argentyny, że jeszcze jako biskup często cytował Jana Pawła II, czując „wielką harmonię” z tym, co mówił papież Wojtyła. W dodatku fragmenty książki publikowane od kilkunastu dni we włoskiej prasie przynoszą konkretne potwierdzenie tych słów.
 
Papieskie wypowiedzi dotyczące wielu gorąco dziś dyskutowanych w Kościele kwestii utrzymane są w duchu katolickiej ortodoksji i nie noszą znamion obyczajowej rewolucji, której to rzecznikiem – wedle wielu speców od demaskowania prawdziwego oblicza Bergoglia – miałby być ów lewicowo-liberalny papież.

Franciszek mówi na przykład, że jednym z głównych przejawów zła we współczesnym świecie jest ideologia gender, bowiem chce ona zniszczyć u korzeni stwórczy zamysł Boga wobec każdego człowieka, jest atakiem na różnorodność, na kreatywność Boga, na mężczyznę i kobietę. Trochę nietypowa to opinia jak na papieża, który chce obalić moralną doktrynę Kościoła, nieprawdaż?
Po raz kolejny w sposób jednoznaczny papież wypowiada się przeciwko zniesieniu celibatu, mówiąc o nim w kategorii daru i łaski i podkreślając zbieżność swojego stanowiska z nauczaniem Pawła VI, Jana Pawła II i Benedykta XVI. Co z takim z kolei stwierdzeniem poczną publicyści dowodzący od dawna, że marzeniem Franciszka jest zniesienie celibatu – najpierw w Amazonii, a potem w całym Kościele?

Pytany o możliwość święceń kapłańskich dla kobiet papież przypomniał kolejną „oczywistą oczywistość”, a mianowicie, że jednoznaczna wypowiedź Jana Pawła II w tej sprawie ma charakter definitywny i ostateczny. Może więc także ostatecznie umilkną głosy kreujące Franciszka na kościelnego nowinkarza, ulegającego duchowi tego świata?

Książka, która ukazuje się z okazji nadchodzącej 100. rocznicy urodzin Karola Wojtyły, wydaje się bardzo potrzebna w Polsce, gdzie często usiłuje się przeciwstawić Jana Pawła II, „naszego papieża” – Franciszkowi. Wyznania papieża Bergoglia pokazują po prostu bezpodstawność takich usiłowań, pomijając już, że są po prostu niebezpieczne, bo podsycają nieufność wobec głowy Kościoła. 
Od dawna towarzyszy mi myśl, że żyję w pięknych czasach wielkich papieży. Wielkich, choć obdarzonych przez Boga różnymi talentami duszpasterskimi, odmienną osobowością i zupełnie innym zestawem kluczy do ludzkich serc i umysłów. Nigdy nie przychodziło mi do głowy, by ich sobie „przeciwstawiać”, bo z łatwością dostrzegałem troskę o Kościół, wyrażaną przez każdego z nich w odmiennym i niepowtarzalnym stylu.

Mam nadzieję, że dzięki książce, która zapewne wkrótce pojawi się w polskich księgarniach, przybędzie tych, którzy także o Franciszku mówić będą z przekonaniem: nasz papież.  

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki