Logo Przewdonik Katolicki

125 lat

ks. Mirosław Tykfer
fot. Ksenia Shaushyshvili

Tyle lat ma „Przewodnik Katolicki”. Dokładnie jego urodziny przypadają 17 stycznia. Jubileuszowa data rodzi oczywiste pytania o początki, o pragnienia tych, którzy „Przewodnik” zakładali. Szczególnie o intencje abp. Floriana Stablewskiego, ówczesnego metropolity gnieźnieńskiego i poznańskiego, prymasa Polski. To on – tak pisze w swoich wspomnieniach ks. Józef Kłos – od początku swojego biskupstwa zamierzał „dać ludziom dobry tygodnik katolicki”.

Oczywiście czasy były zupełnie inne. Zabory, germanizacja i rusyfikacja ziem polskich, próby odebrania nam pamięci, kultury narodowej, a nawet religii, jeśli przyjąć, że także katolicyzm był w pewnym sensie znakiem narodowej tożsamości i silnego powiązania ze Stolicą Apostolską. W tym wszystkim „Przewodnik”, właśnie z inicjatywy abp. Stablewskiego, podjął się zadania trudnego, ale w tych okolicznościach bardzo ważnego: ocalić wiarę i polską kulturę, ocalić serce narodu. Wiem, że dzisiaj ten język brzmi trochę jak z innej epoki, ale de facto to była inna epoka, inne czasy. I trudno dzisiaj nie chcieć powtórzyć dokładnie słów, które wówczas były zapalnikiem ważnych przemyśleń i działań tysięcy czytelników. Podobnie było zresztą po I i II wojnie światowej, kiedy „Przewodnik” nadal kontynuował swoją linię programową. Czytając więc uważnie jego historię, trudno nie być dumnym z tego, co się wydarzyło w sercach i umysłach kolejnych pokoleń z powodu treści, jakie w naszym tygodniku odnajdywali.

Takie – i to bardzo konsekwentne – redagowanie „Przewodnika” odbiło się na życiu ks. Józefa Kłosa, drugiego w kolejności redaktora naczelnego. Choć ta wtórność była tylko formalna. Ks. Kłos objął kierownictwo tygodnika bardzo krótko po tym, jak funkcję pierwszego redaktora przestał pełnić ks. Wawrzyn Kotecki. I chociaż był wówczas bardzo młodym księdzem, miał 25 lat, to wybór dokonany przez arcybiskupa okazał się absolutnie trafny. Ks. Kłos okazał się nie tylko człowiekiem niezwykle pracowitym i inteligentnym, ale również gotowym ponosić konsekwencje za treści, które publikował. – Jako redaktor naczelny „Przewodnika Katolickiego” był za czasów zaborów niejednokrotnie skazywany na więzienie i grzywny pieniężne, zwłaszcza w czasie strajku szkolnego, kiedy to „Przewodnik Katolicki” stawał w obronie polskich dzieci walczących o modlitwę w języku polskim. Ks. Józef Kłos należał do tych, którzy wzniecali w narodzie ogień miłości ojczyzny, którzy wychowali przyszłych powstańców i ofiarników dla sprawy polskiej – pisał przed laty na naszych łamach Michał Gryczyński.

Po latach ks. Kłos opowiedział swoją przygodę z „Przewodnikiem” w dwóch książkach: 25 lat przy stoliku redaktorskim i Drugie XX lat przy stoliku redaktorskim (fragmenty, s. 44). Gdy władze pruskie wymogły jego odsunięcie, pismem kierował ks. Arkadiusz Lisiecki, późniejszy biskup katowicki, ks. Karol Radoński, późniejszy biskup włocławski, i następnie ks. Stanisław Ciążyński. Ks. Kłos powrócił do redakcji w 1924 r.
Dla mnie ważna jest jeszcze jedna istotna informacja związana z początkami. Otóż artykuł zamieszczony w pierwszym numerze „Przewodnika Katolickiego”, który dzisiaj nazwalibyśmy artykułem programowym, nosił tytuł Abyśmy byli jedno. Wówczas ta jedność miała być oparta na polskiej kulturze i katolicyzmie. Zachowanie tych dwóch elementów miało absolutnie zasadnicze znaczenie dla skutecznej obrony wobec zbrojnych i kulturowo antypolskich działań kolejnych najeźdźców i okupantów.

Dzisiaj „Przewodnik” wyznacza sobie ten sam cel. Jest nim jedność, tyle że już nie chodzi tylko o obronę przed polityką innych narodów, ale też o poszukiwanie wspólnej z nimi drogi. Na tyle, na ile rzeczywiście jest to możliwe. A sam katolicyzm redakcja rozumie dzisiaj szerzej, to znaczy nie tylko w kontekście zachowania narodowej tożsamości, ale także jako narzędzie jednoczenia w miłości społecznej wszystkich narodów. Stąd powracające w naszym tygodniku odwoływanie się do świetlanej historii polskich Jagiellonów, którą Jan Paweł II zaproponował jako mentalny wzór i fundament nowoczesnego państwa.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki