Łk 17, 5–10
Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
Po opowieści o Łazarzu i bogaczu, jaką czytaliśmy w ubiegłą niedzielę, Ewangelista św. Łukasz umieścił kilka krótkich wypowiedzi Nauczyciela skierowanych do uczniów. Niestety, liturgiści układający lekcjonarz z jakichś powodów opuścili pouczenia dotyczące zgorszenia (Łk 17, 1–2) oraz przebaczania (Łk 17, 3–4). Pouczenia te – wraz z zawartymi w dzisiejszym fragmencie Ewangelii – podsumowują drugi etap wędrówki Jezusa do Jerozolimy. Ten etap Jezusowego wędrowania, a jednocześnie formacji uczniów, polegał głównie na przekazaniu prawdy o niezmierzonym miłosierdziu Ojca wobec ludzi, o konieczności rezygnacji z dóbr materialnych oraz mądrego ich wykorzystywania dla wspierania potrzebujących.
Nauka o braterskim przebaczeniu (w opuszczonych dziś wersetach 3–4) jest bardzo lakoniczna. W wersji Mateuszowej obejmuje aż 21 wersetów i jest wzmocniona przypowieścią (Mt 18, 15–35). Łukasz traktuje ten temat skrótowo. Skupia się na przebaczeniu, którego wzorem i źródłem jest przebaczenie otrzymane od Ojca.
Odpowiedź Jezusa na prośbę uczniów o wiarę wskazuje, że prawdziwa wiara może prowadzić do zupełnie nieoczekiwanych rezultatów. Nie chodzi oczywiście o niestandardowe metody uprawiania i przesadzania drzew owocowych – metafora ma wskazać, że wiara pozwoli uczniom dokonać czynów niecodziennych, przekraczających zwykłe ludzkie doświadczenie. Co ciekawe, św. Mateusz umieścił ten dialog w kontekście jednego z Jezusowych egzorcyzmów, kiedy uczniowie doświadczyli słabości swej wiary, nie mogąc wypędzić demona. U Mateusza Jezus wspomina o przesuwaniu góry, nie zaś przesadzaniu drzewa (Mt 17, 14–21).
To zdanie podsumowuje czas formacji uczniów podczas drugiego etapu wędrówki Jezusa ku Jerozolimie. Postawa uczniów ma być postawą sług, którzy są całkowicie oddani swemu panu. Uczniowie nie wiedzą jeszcze, że ich Pan i Nauczyciel sam przygotuje dla nich wieczerzę i stanie się ich Sługą, kiedy obmyje im stopy w Wieczerniku: „Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie «Nauczycielem» i «Panem» i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi” (J 13, 12–14).