Logo Przewdonik Katolicki

Jan Paweł II – powrót

Tomasz Królak
Fot. Magdalena Książek

Czy Jan Paweł II powróci do Polski? Powie ktoś: no, jak to? A place i ulice nazywane jego imieniem? A setki szkół, którym patronuje? A tysiące, pomników?

A cytaty w homiliach? A uchwały Sejmu? Cóż, dobrze wiemy, że nie o taką tylko obecność chodzi. O wiele ważniejsze jest to, czy żyjemy tym, co Karol Wojtyła mówił i pisał, i czy inspirujemy się tym, na co dzień. No bo co, na przykład, wynika z sejmowych deklaracji? Każde dziecko widzi, że owo ponawiane od czasu do czasu wychwalanie Jana Pawła II przerodziło się już w gorszący rytuał, uprawiany przez ludzi, którzy nie czują żadnej odpowiedzialności za publicznie złożone deklaracje.
A jednak na horyzoncie pojawiła się szansa na to, by Jan Paweł – jak to zdarzało się za jego życia – znowu nas jednoczył i zachęcił do czynnego realizowania Ewangelii. Ta szansa rysuje się za sprawą projektu „Dar na Stulecie”. Chodzi o pomnik, ale szczególny: pomnik zbudowany z  inicjatyw modlitewnych i charytatywnych, naukowych i artystycznych, edukacyjnych i wychowawczych wspierających pomnażanie duchowego dziedzictwa, jakie zostawił nam – i całemu światu – papież Wojtyła. Projekt, którego pomysłodawcą jest o. Maciej Zięba, zasłużony popularyzator myśli Jana Pawła II, ma trwać przez rok: od maja tego roku do 18 maja 2020 – a więc dnia 100. urodzin Jana Pawła II. Konkretne materiały i „podpowiedzi”, co i jak można zrobić, trafią wkrótce do wszystkich polskich parafii.
Bardzo jestem ciekaw, czy nam się uda, czy „Dar” wskrzesi wolę działania, przełamie marazm i wzbogaci polski Kościół o konkretne dzieła wyrosłe z Ewangelii. Włączyć może się każdy, niezależnie od tego, gdzie mieszka, w jakim jest wieku, jaką partię kocha oraz czy jest wierzący bardzo czy mniej lub wcale zgoła.
Inicjatywa nadchodzi w doskonałym momencie: oto bowiem niektórzy publicyści podnoszą alarm, że w świecie trwa atak na Jana Pawła II, że następuje próba „dewojtylizacji” Kościoła poprzez odrzucanie jego dziedzictwa, zwłaszcza zaś nauczania o małżeństwie i rodzinie. Owego ataku mają się dopuszczać lewicowe media, feministki oraz... obecny papież. Przekonanie o ogromnej szkodliwości Franciszka, konsekwentnie ponoć niszczącego pamięć o Janie Pawle II, zmusiła pewnego autora do postawienia pytania: „Czy Franciszek pozbawi Jana Pawła II świętości?”. Zapewne miało ono zabrzmieć dramatycznie, a przecież jego bezsens aż śmieszy.
Oczywiście trudno zaprzeczyć, że głoszone przez Kościół prawdy o płciowości, małżeństwie, rodzinie są dziś dość powszechnie kontestowane. Ale „dewojtylizacja” Kościoła dokonuje się nie tylko wskutek działania otwartych kontestatorów jego nauczania. Jeśli ktoś za ów proces jest odpowiedzialny – zarówno w wymiarze światowym, jak i lokalnym – to przede wszystkim my – zarówno duchowni, jak i świeccy. Jan Paweł II nie jest złotym cielcem, muzealnym eksponatem, narodowym totemem. Jest Postacią, która powinna inspirować konkretne działania. Na tym właśnie polega znaczenie „Daru na Stulecie”. Wykorzystajmy tę szansę.
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki