Logo Przewdonik Katolicki

Inspiracja

ks. Artur Stopka
FOT. UNSPLASH

Przyszło zaproszenie na ślub i wesele. U dołu dopisek: „Uprzejmie prosimy o potwierdzenie uczestnictwa w przyjęciu weselnym”.

Jest data, do kiedy trzeba to zrobić, numer telefonu i adres mejlowy. Jeszcze nie tak dawno tego typu sugestia na zaproszeniu ślubnym w niektórych środowiskach była traktowana jako przejaw przesadnej oszczędności albo braku gotowości do jak najszerszego dzielenia się radością. Ale dzisiaj, nie tylko na weselnych zaproszeniach, pojawia się prośba o potwierdzenie obecności. Upowszechnia się przekonanie, że dzięki temu wszystkiego będzie w sam raz i niczego gościom nie zabraknie.
Pierwszy znak, uczyniony przez Jezusa w Kanie Galilejskiej, jest zaskakująco ludzki i doczesny. Ktoś mógłby nawet powiedzieć, że chodziło po prostu o uratowanie imprezy. Czy warto w takim celu angażować Boże moce? Jak widać, warto. Ponieważ Bóg jest tak bliski człowiekowi, jest tak o niego zatroskany, że nie ma dla Niego spraw błahych i niewartych uwagi. Nie zbywa człowieka w potrzebie byle czym. Jezus przemienił wodę w znakomite wino, nie w jakiegoś cienkusza.
Wydarzenie z Kany Galilejskiej bardzo dobrze i wyraziście pokazuje relację między Jezusem a Maryją. To Matka zainspirowała Bożego Syna do pierwszego cudu. Ale Jej inspiracja nie ograniczyła się tylko do Niego. „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” – powiedziała do sług. To była i jest wciąż aktualna zachęta do zaufania Jezusowi, do wypełnienia Jego woli także w wydawałoby się drobnych, przyziemnych sprawach. Nawet jeżeli, po ludzku sądząc, wyda się ona dziwna i nielogiczna.
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki