GUS podaje, że od 2006 r. spada liczba studentów. Dlaczego?
– Według naszych analiz wynika to przede wszystkim z tego, że studia trwają długo, a wiedza na nich pozyskiwana nie jest dostosowana do dynamicznie zmieniającego się rynku pracy. Ponadto oczekiwania względem systemu edukacji nie pokrywają się z ofertą studiów. Na uczelniach często brakuje praktyki.
Wzrasta za to liczba studiujących pozaformalnie lub nieformalnie. Czym jest takie studiowanie?
– Kształcenie pozaformalne odbywa się z udziałem nauczyciela, jednak nie niesie za sobą zmian w stopniu wykształcenia. Zdobywanie kompetencji nieformalnie odbywa się bez pośrednictwa instytucji szkoleniowych lub edukacyjnych, bez udziału nauczyciela. Jest to nauka samodzielna.
Skąd wzrost popularności takiej formy nauki?
– Popularność tej formy nauki wzrosła przede wszystkim w grupie osób w wieku między 25. a 40. rokiem życia. Jest to grupa osób rozczarowanych życiem zawodowym lub wybranym kierunkiem studiów. Studia są zbyt absorbujące czasowo, a z mojego doświadczenia wynika, że ludziom z tej kategorii wiekowej zależy na zdobyciu minimum umiejętności niezbędnych do znalezienia zatrudnienia. Sam trend organizacji intensywnych szkoleń przyszedł do nas ze Stanów Zjednoczonych, które promował na tamten czas prezydent Barack Obama.
Czy pracodawcy nie wymagają dziś udokumentowania wiedzy przyszłych pracowników np. w postaci dyplomu?
– Według danych serwisu dla programistów Stack Overflow, ponad połowa czynnych zawodowo programistów nie ma wykształcenia kierunkowego. Duże firmy takie jak np. Google czy Facebook rezygnują z wymagań dotyczących wykształcenia kierunkowego, w pełni akceptując doświadczenie uzyskane pozaformalnie. Oczywiście w wielu firmach wciąż spotykamy się z wymogiem posiadania dyplomu, ale często są to tylko wewnętrzne rozporządzenia firm. O wiele ważniejsze są umiejętności twarde i miękkie jakie potencjalny pracownik będzie mógł wnieść do zespołu. W procesie rekrutacji od programistów wymaga się okazania CV oraz portfolio, które jest dowodem nabytych kompetencji oraz zdolności do wykorzystania ich w praktyce. Znaczenie mają umiejętności, a nie sposób ich nabycia, i takie stanowisko coraz częściej zajmują rekruterzy. Studia są walorem, ale nie determinują znalezienia pracy w zawodzie.
Czy studiowanie pozaformalne oznacza w przyszłości koniec wyższych uczelni stacjonarnych i klasycznych studiów?
– Motywacje osób podejmujących studia są różne. Często jest to chęć zdobycia zawodu, do którego wykonywania nie można przygotować się w inny sposób niż wybierając właśnie uczelnię wyższą. Przyszli pracownicy naukowi, lekarze, prawnicy, architekci, farmaceuci są zobligowani do wykształcenia się na uczelni wyższej. Studia zapewne nie znikną, ale muszą się zmieniać. Trudno jednoznacznie określić, w którym kierunku pójdzie edukacja, szczególnie że mówimy też o zawodach, które jeszcze nie istnieją. W edukacyjnej przyszłości z pewnością duży udział będą miały szkolenia i kursy.
Marcin Kosedowski
Szef marketingu w kodilla.com, jednej z najchętniej wybieranych szkół programowania online w Polsce. Ma 10-letnie doświadczenie w branży mediów i marketingu