Logo Przewdonik Katolicki

Wiara daje radość

ks. Artur Stopka
FOT. UNSPLASH

Gdy dzieje się coś ciekawego, coś ważnego, coś emocjonującego, zaraz gromadzi się mnóstwo ludzi. Po co?

Żeby zobaczyć na własne oczy, żeby być obecnym w takiej chwili, brać udział. Czasami są gotowi pokonać wielkie odległości, poświęcić mnóstwo czasu, aby nie stracić okazji do uczestnictwa, aby być świadkiem czegoś istotnego, czegoś, co w taki czy inny sposób przejdzie do historii, co wpłynie na czyjeś losy. A jeśli im się z jakiegoś powodu nie uda, niejednokrotnie słyszą: „Żałuj, że cię nie było”. Żałują. Mają poczucie, że coś stracili.
Nie wiadomo, gdzie był Tomasz zwany Didymos w dniu zmartwychwstania Jezusa. Nie było go razem z innymi, gdy Chrystus przyszedł do nich wieczorem. Mnóstwo go przez tę nieobecność ominęło. Nie tylko nie zobaczył na własne oczy Zmartwychwstałego, ale również nie usłyszał: „Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam”. Nie był świadkiem przekazania apostołom mocy odpuszczania grzechów. Stracił bardzo ważne doświadczenia i przeżycia. Ominęła go radość udziału w tym spotkaniu.
Rodzice chcą być z dzieckiem, gdy w jego życiu dzieje się coś ważnego. Ale jeśli nie mogą, wtedy uczestniczą w jego przeżyciach, wierząc w opowieść, którą słyszą od pociechy. Wiara daje im możliwość udziału. Tomasz do strat, które poniósł przez nieobecność, dodał kolejną – przez niewiarę. Nie uwierzył, więc nie mógł uczestniczyć w radości. Odrzucając świadectwo sam umieścił się na marginesie. Jezus go nie odrzucił. Przyszedł znów, aby pomóc jego wierze i nazwać błogosławionymi wszystkich wierzących, którzy Go nie zobaczyli.

 
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki