Logo Przewdonik Katolicki

W remizie, na betonowej podłodze

Grzegorz Polakiewicz

Kilka lat temu uczestniczyłem w pieszej pielgrzymce na Jasną Górę.

Mimo że trasa tej pielgrzymki nie była zbytnio wymagająca, to pogoda wyjątkowo kaprysiła. Przedostatniego dnia było zimno i padał deszcz. Gdy dotarliśmy na miejsce noclegu, zaczęło się wypakowywanie bagaży w strugach deszczu i przydzielanie noclegów. Na schodach remizy strażackiej siedział ksiądz przewodnik i w skupieniu odmawiał liturgię godzin. W pewnej chwili zauważyłem dwóch kłócących się kleryków. Okazało się, że jeden otrzymał nocleg w prywatnym domu, a drugi w remizie, na betonowej podłodze. Żaden nie chciał ustąpić, a wiele osób było zmieszanych ich zachowaniem. Wspomniany kapłan jakby nie zauważał sytuacji, zatopiony trwał na modlitwie, mimo iż wszystko działo się tuż obok niego. Po chwili zamknął brewiarz, uczynił znak krzyża, wstał, wziął swój plecak i podszedł do wspomnianych kleryków i powiedział: „Niech jeden z was idzie spać do domu, w którym ja miałem nocować, a ja pójdę do remizy. Tylko proszę, nie kłóćcie się już, bo jakimi świadkami miłości wówczas jesteście?”. Wśród kilkuset pielgrzymów nastała cisza. Spojrzenia skierowane były na zawstydzonych kleryków i kapłana, który w pokorze zabrał swój plecak i zmierzał do remizy. Wspomniani alumni solidarnie zrezygnowali z noclegu w domach i udali się za księdzem przewodnikiem, a w ich miejsce poszli inni pielgrzymi. Nie ma miłości Boga bez miłości drugiego człowieka. Czasem potrzebujemy, by ktoś nam tę prawdę przypomniał.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki