Logo Przewdonik Katolicki

Medjugorje i Fatima

Monika Białkowska
FOT. ZUZANNA SZCZERBIŃSKA/PK. Monika Białkowska redaktor działu Kościół.

Medjugorje to temat, który wzbudza wiele emocji. Trwają one od blisko czterdziestu lat, kiedy to rozpoczęły się nieuznane przez Kościół (jeszcze?) objawienia Matki Bożej.

Gospa miała zacząć się ukazywać dzieciom w czerwcu 1981 r. w Hercegowinie, na wzgórzu we wsi Bijakovici, w parafii Medjugorje. Przekazywała i nadal przekazuje orędzie o nawróceniu, modlitwie, poście i pokucie, zachęca do czytania Pisma Świętego. Do miejsca objawień jeżdżą tłumy wierzących. Wielu z nich mówi, że właśnie tam doznało nawrócenia. Medjugorje to miejsce ważne dla setek tysięcy katolików. Jesteśmy tego świadomi, dlatego nie zaskoczyły nas krytyczne głosy, płynące do redakcji po publikacji tekstu Tomasza Królaka, wyrażającego wciąż przecież uprawnione wątpliwości co do prawdziwości tamtejszych objawień.
Przyznaję, że sama mam z Medjugorje problem. Szanuję wielkie i małe nawrócenia, jakie się tam dokonują. Doceniam całe dobro i piękno odprawianych tam Mszy św. i udzielanych rozgrzeszeń. Wiem, że są ich miliony. Jednocześnie wiem również, że obok ewidentnego dobra duchowego może rodzić się też zło. Nie potrafię poukładać sobie w teologicznej głowie nieposłuszeństwa wobec biskupa miejsca, bo to właśnie posłuszeństwo przez wieki było głównym kryterium świętości. Nie rozumiem, dlaczego Maryja, która w uznanych objawieniach w Lourdes czy Fatimie przychodziła do dzieci, których serca otwarte były na dobro: posłusznych rodzicom, pracujących i rozmodlonych, tu miałaby objawiać się tym, których przyłapuje na potajemnym paleniu papierosów i kradzieży jabłek, zatem otwartych na zło. Nie rozumiem wielu znaków, które objawieniom towarzyszą i nie mają na celu nic poza „popisaniem się” tajemną mocą. Jednak mimo mojego „nie rozumiem” – czekam. I przyjmę to, co o objawieniach orzeknie Kościół. Bo zasadnicze pytanie, jakie powinniśmy sobie wobec Medjugorje stawiać, brzmi: Co zrobisz, jeśli Kościół orzeknie o fałszywości objawień? Jeśli staniesz wobec takiego wyboru, czy wybierzesz Kościół?
Poczekajmy na jego orzeczenie. I odkryjmy na nowo Fatimę, której stulecie właśnie obchodzimy: o niej już wiemy na pewno, że jest uznanym przez Kościół dziełem Boga.
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki