Czy rodzice powinni się bać o swoje dzieci, wysyłając je na ŚDM?
– Zdecydowanie nie. Porównując Światowe Dni Młodzieży z innymi wydarzeniami, w których biorą udział młodzi ludzie – festiwale muzyczne czy wydarzenia sportowe – trzeba powiedzieć, że są to spotkania bardzo bezpieczne.
Cały program ŚDM przygotowywany jest dużo wcześniej i dokładnie opisywany, łącznie z zasadami bezpieczeństwa i wszelkimi rozwiązaniami logistycznymi. Organizatorzy zapewniają uczestnikom transport, zakwaterowanie i wyżywienie. Już sam fakt przygotowania młodzieży do udziału w tym spotkaniu pokazuje, że na ŚDM nie jadą osoby przypadkowe i anonimowe.
Ale szacuje się, że tylko jedna trzecia pielgrzymów się rejestruje.
– To prawda, ale większość z niezarejestrowanych pielgrzymów przyjedzie tylko na sobotnie czuwanie z papieżem Franciszkiem albo Mszę posłania. Pamiętajmy, że znakomita większość uczestników tych wydarzeń to Polacy. Wielu pielgrzymów przybywających z zagranicy jest szczegółowo sprawdzanych.
Jak?
– Pielgrzymi do wniosku wizowego muszą dołączyć wygenerowany automatycznie przez nasz system rejestracyjny imienny dokument podpisany przez lokalnego biskupa. To są osoby znane i wiarygodne dla swoich biskupów, a równocześnie to także reprezentanci danego kraju. Często są to kraje bardzo ubogie, które nie mogą wysłać zbyt wiele osób, dlatego wysyłają wybrane osoby. Nasze służby konsularne są też w kontakcie z krajowymi koordynatorami ŚDM. W razie potrzeby, wszelkie dane i motywacje osób są natychmiast weryfikowane. Na pierwszym miejscu są naprawdę uczestnicy, a nie samo wydarzenie. My, jako organizatorzy, w pierwszym rzędzie jesteśmy odpowiedzialni za to, żeby pielgrzymami czuli się w Krakowie w pełni bezpiecznie.
Co będzie budowało to poczucie bezpieczeństwa?
– Dzięki współpracy ze wszystkimi służbami i rządem w czasie ŚDM rozbudowana będzie m.in. opieka medyczna; po raz pierwszy w Polsce zastosowany będzie most powietrzny, przygotowany z udziałem wojska między szpitalami krakowskimi a szpitalami w innych częściach Polski, które – jeśli sytuacja będzie wymagała hospitalizacji większej liczby osób – będą w stanie sprawnie i dynamicznie zapewnić transport pacjentów.
W sytuacji kryzysowej komunikacja jest równie ważna jak samo działanie interwencyjne, które ma pomóc fizycznie pielgrzymom.
– W czasie ŚDM jest kilka ułatwień na tym polu. Po pierwsze, wielu pielgrzymów przyjeżdża w zarejestrowanych grupach, to oznacza, że są one wewnętrznie zorganizowane, mają swoich opiekunów, wiedzą, w jaki sposób mają się między sobą komunikować.
Po drugie, praktycznie prawie każdy kraj ma krajowego koordynatora ds. ŚDM. Czyli osobę z ramienia episkopatu, która odpowiada za przygotowania grup na wyjazd do Krakowa, za przekazanie im wszystkich informacji, a także ustalenie, jakie procedury bezpieczeństwa panują w danym kraju i w jaki sposób członkowie grupy będą się ze sobą komunikowali w Krakowie.
Kilkanaście krajów przygotowuje w Krakowie tzw. kwatery narodowe.
– Kwatery narodowe to swoiste biura informacyjno-interwencyjne, które dla opiekunów i członków poszczególnych grup będą źródłem informacji i punktem odniesienia w różnych trudnych sytuacjach. Kwatery współpracują z różnego rodzaju służbami, m.in. konsularnymi, które będą pomocne np. w przypadku zagubionych dokumentów.
Polacy mają swoją kwaterę?
– Polska kwatera będzie się znajdowała na stadionie Cracovii. Wszyscy Polacy – nawet ci, którzy przyjadą indywidualnie – będą mogli tam zasięgnąć wszelkiej rady i uzyskać pomoc.
Co z wolontariuszami? To blisko 20 tys. osób…
– Wszędzie, gdzie będą się odbywać wydarzenia ŚDM obecni będą wolontariusze i służby. Wolontariuszy będzie można z łatwością rozpoznać po niebieskiej koszulce, a przedstawiciele poszczególnych służb będą odpowiednio umundurowani. Oni wszyscy będą źródłem informacji o tym, co i jak robić w trudnej sytuacji. Nasi wolontariusze będą się kontaktowali także poprzez system łączności inny niż GSM, więc jeśli gdzieś dostęp do telefonów będzie utrudniony, to wolontariusze będą w stanie szybko skontaktować się z kim trzeba.
Jak będą zweryfikowani?
– Pierwsza weryfikacja następowała już podczas rekrutacji, bo kandydaci do wolontariatu musieli przedstawić odpowiedni list polecający, który był podstawą rozpatrywania kandydatury. Wszyscy nasi wolontariusze zostaną sprawdzeni przez Biuro Ochrony Rządu. Podobnie zresztą jak uczestnicy wydarzeń centralnych, którzy znajdą się najbliżej ołtarza. Standardy bezpieczeństwa stosowane są na najwyższym poziomie. Nikt nie jest tu anonimowy. Nie jest tak, że na ŚDM przyjeżdża każdy i może robić co chce.
Co jeszcze może budować bezpieczeństwo pielgrzymów podczas ŚDM?
– Na identyfikatorze i przewodniku oraz w aplikacji mobilnej dla pielgrzymów są wszelkiego rodzaju numery alarmowe, pod którymi można uzyskać informacje, np. dotyczące pomocy medycznej.