Wspólne przejście Drogą III Tysiąclecia na Polach Lednickich, śpiew „szalejących” Siewców Lednicy, w tym wykonana w uniesieniu jego ulubiona pieśń Tylko orły, a do tego tłum w jednym z „obłędnych” tańców lednickich. O takim pogrzebie marzył dominikanin o. Jan Góra, czym dzieli się na kartach swojej ostatniej książki. I taki właśnie był ten pogrzeb.
Wolą twórcy Spotkań Młodych było spocząć na Lednicy, w jego małej Ojczyźnie, jak jednak dodawał, jeśli współbracia z zakonu tak zdecydują. Zdecydowali, i 30 grudnia o. Góra pochowany został tuż przy głazie św. Jana Pawła II stojącym obok ośrodka nazwanego także imieniem papieża Polaka, jego przyjaciela. Ceremonię pogrzebową poprowadził prymas Polski abp Wojciech Polak. Ciało o. Góry zostało przeniesione od strony Jeziora Lednickiego i podczas tej drogi, ostatni już raz, przekroczyło Bramę Rybę.
Uroczystości pogrzebowe poprzedziła Msza św. sprawowana w poznańskim kościele ojców dominikanów pod przewodnictwem abp. Stanisława Gądeckiego. Nie tylko kościół, ale również klasztorne krużganki wypełnione były po brzegi. Ci, którym bliski był o. Jan Góra, gromadzili się też przy jego trumnie już wcześniej, na całonocnym czuwaniu.
Młodzi z Ruchu Lednickiego prosili, aby w dniu pogrzebu zamiast kupować kwiaty, wrzucić do specjalnych skarbonek pieniądze, które zostaną przeznaczone na spełnienie ostatniego marzenia o. Góry. Było nim podarowanie wszystkim uczestnikom XX Spotkania Młodych, które odbędzie się 4 czerwca tego roku, egzemplarza Pisma Świętego ze specjalną, jubileuszową dedykacją papieża Franciszka. W dniu swojej śmierci dominikanin rozpoczął już zbiórkę pieniędzy na ten cel. Podczas pogrzebu zebrano ponad 42 tys. zł, pieniądze można przelewać także na konto Stowarzyszenia Lednica 2000 zamieszczone na www.lednica2000.pl (wpłacono już na nie 86 tys. zł). Podczas pogrzebu członkowie Wspólnoty Lednica 2000 zapewnili, że będą kontynuowali dzieła zapoczątkowane przez o. Górę. − Pragniemy wziąć w swoje ręce całą spuściznę chrześcijańskiej tradycji ojców, w tym wszystko to, czego nauczyliśmy się od Ciebie, by nieść ją dalej w Trzecie Tysiąclecie. Pragniemy nieść dalej Lednicę, pomagaj nam z nieba! Jeśli tu, na ziemi, mogłeś zdziałać tak wiele, teraz już nic Cię nie powstrzyma!
Tekst: Kamila Tobolska
Fotoreportaż: R.Woźniak/PK

Podczas całonocnego czuwania przy trumnie z ciałem o. Jana Góry w kościele ojców dominikanów wartę honorową pełnili m.in. harcerze. W ramach Harcerskiej Służby Lednica podczas uroczystości pogrzebowych, blisko sto osób podjęło się służby porządkowej i medycznej

W kondukcie pogrzebowym, który rozpoczął się nad Jeziorem Lednickim, nazwanym przez św. Jana Pawła II Źródłami Chrzcielnymi Polski, podążały setki osób, w tym kompania honorowa Wojska Polskiego

Kiedy trumnę z ciałem o. Góry zatrzymano pod Bramą Rybą, prymas Polski abp Wojciech Polak odczytał Akt Wyboru Chrystusa, do którego o. Jan zapraszał uczestników Spotkań Lednickich, a sam powtarzał go codziennie na Mszy św. W tle Ośrodek im. Jana Pawła II

Ten wizerunek o. Jana Góry zamieszczony na wymownym banerze niesionym w kondukcie pogrzebowym otrzymali wszyscy uczestnicy uroczystości. Ikona Maryi przedstawia Matkę Niezawodnej Nadziei z założonego przez o. Górę ośrodka rekolekcyjnego na Jamnej

Złożenie trumny do grobu. Zarówno uroczystości pogrzebowe, jak i Mszę św. transmitowała na żywo Telewizja Polska

Nad grobem o. Jana modlił się m.in. benedyktyn o. Karol Meissner, na którego złotym jubileuszu kapłaństwa o. Góra dzień przed śmiercią wygłosił homilię. W tle głaz Jana Pawła II i relikwia − odlew ręki świętego, która nieustanie towarzyszyła zmarłemu, oraz trzymany przez żołnierza Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski przyznany o. Górze pośmiertnie przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej

Mimo przenikliwego chłodu i wiatru, jeszcze długo po zakończeniu uroczystości pogrzebowych modlono się nad grobem o. Jana Góry. Na Polach Lednickich rozbrzmiewała też pieśń Abba Ojcze, stworzona na VI Światowy Dzień Młodzieży w Częstochowie, do której słowa napisał o. Góra