Logo Przewdonik Katolicki

Węgry wracają do życia

Dorota Niedźwiecka
Dzieki reformom rządu W. Orbana coraz więcej gotówki zostaje w kieszeniach przeciętnych Węgrów / fot. Fotolia

Główna arteria Budapesztu: znów powstają tu małe, prowadzone przez Węgrów sklepy. Opłaty za prąd i gaz są w kraju niższe. „Niby niewiele się zmienia, a pieniędzy w kieszeni zostaje coraz więcej” – komentują mieszkańcy.

Z Węgrami i Polakami, mieszkającymi długo w Budapeszcie, spotykam się w różnych miejscach i okolicznościach. Z Haliną Csucs (od 46 lat na Węgrzech), przedstawicielką Polonii węgierskiej w parlamencie węgierskim – w restauracji w centrum miasta, do złudzenia przypominającej te z czasów socjalizmu. Z Krzysztofem Szczerbą (ponad 20 lat na Węgrzech), nauczycielem języka polskiego i przewodnikiem miejskim – podczas zwiedzania historycznych i nowoczesnych miejsc Budy, Pesztu i Óbudy.  Z rodzinę Forreiterów – tuż po zakończeniu polsko-węgierskich uroczystości, w pobliżu pomnika gen. Józefa Bema, postaci odgrywającej kluczową rolę w zdobywaniu przez Węgry niepodległości.
 
Postawili na rozwój
Wzmocnienie rodzimej gospodarki, podwyższenie stopy życiowej rodzin, docenienie ludzkiej godności i dowartościowanie wiary. O tym mówią, pytani o efekty rządów premiera Viktora Orbána, mieszkańcy Budapesztu.
CMA Datavision, jedna z najważniejszych firm specjalizujących się w informacji kredytowej, szacowała prawdopodobieństwo bankructwa kraju na 31 proc. Dziś Węgry są jednym z prężniej rozwijających się krajów Europy: wzrost gospodarczy w skali roku to około 3,6 proc. Wskaźnik inflacji wynosi zaledwie 0,5 proc. Bezrobocie  w przykładowym okresie od czerwca 2014 – czerwca 2015 spadło z 7,2 do 6,8.
Kolejne reformy zostają przeprowadzone z powodzeniem, a ludzie na Węgrzech – są coraz bardziej zadowoleni. 
 
Entuzjazm i poparcie
Moi rozmówcy doceniają, że rząd rozpoczął zmiany od siebie, obniżając liczbę posłów w jednoizbowym parlamencie z 400 do 199 i obniżając sobie wynagrodzenie. To dla przeciętnego węgierskiego obywatela, którego zarobki są mniej więcej takie same jak w Polsce, a ceny wciąż jeszcze nieco wyższe, ważne doświadczenie narodowej solidarności.
– Po kolejnych reformach wprowadzanych przez rząd widać coraz bardziej, że są przemyślane całościowo i zdecydowanie pronarodowe – Karoly Pal, emerytowany inżynier chemik, należy do zdecydowanych zwolenników przemian. Spotykam go w dzielnicy Kőbány, gdzie jeszcze przed wojną i podczas II wojny światowej schronienie i pracę znajdowało tysiące polskich emigrantów zarobkowych i uchodźców wojennych. Pan Karoly przez dziesięciolecia wraz z żoną angażował się w tej dzielnicy w działalność społeczną. Dziś z uwagą obserwuje przemiany polityczno-społeczne i na Węgrzech, i w Polsce. – Być może niektórym obywatelom trudno jeszcze zrozumieć, że dobrobytu nie osiąga się od razu i że do tak wysokiego poziomu życia, jaki jest np. w Niemczech, potrzeba więcej czasu i pracy – dodaje. –  Ja już widzę, że w państwie dzieje się bardzo dobrze.
Poparcie, jakie ma nowy rząd, można dostrzec szczególnie podczas oficjalnych uroczystości. Węgrzy z radością i entuzjazmem obdarowywali premiera oklaskami podczas tegorocznych obchodów Święta Narodowego, nagradzając fragmenty przemówienia dotyczące suwerenności, oparcia się na wartościach i budowaniu silnego, tożsamościowo spójnego kraju. Entuzjastycznych zwolenników było podczas uroczystości dziesiątki tysięcy, podczas gdy opozycja była ledwo dostrzegalna:  zauważyłam kilkanaście, może kilkadziesiąt osób.
– Tak, czasem na ulice wychodzą także protestujący – potwierdza Krzysztof Szczerba. – Co ciekawe – jest ich niewielu. Natomiast w marszach poparcia dla rządu uczestniczy około 300–500 tys. ludzi. To bardzo dużo, biorąc pod uwagę, że Węgry są zamieszkane zaledwie przez 10 mln ludzi, z czego milion do półtora to nieangażujący się politycznie Romowie.
 
Usamodzielnianie
Majątek węgierski w czasie przemian politycznych lat ’90 został rozprzedany jeszcze bardziej niż w Polsce. Rodzimy przemysł zlikwidowano (mieszkańcy Budapesztu wśród wielu firm wymieniają m.in. znaną w całej Europie markę autobusów Ikarus; wspominają o prywatyzacji cukrowni – błędzie, który chwilę potem powtórzyliśmy w Polsce), rynek oddano pod kontrolę obcemu kapitałowi.
- W pewnym momencie trudno było w sklepach kupić węgierskie mleko czy marchewkę – wyjaśniają. – Rodzime sklepy osiedlowe upadły.
Teraz rząd usiłuje odzyskać przemysł. Wykupił już m.in. zakłady energii elektrycznej i gazownię i od razu obniżył ceny za prąd i gaz dla gospodarstw domowych.
– Niestety, te próby odzyskiwania majątku nie zawsze są łatwe. Nowe przepisy są oprotestowane przez UE i obwarowane kolejnymi groźbami: jeśli wprowadzicie to w życie, nie damy wam tego i tego – komentuje Halina Csucs, działaczka polonijna. 
Kolejne elementy polityki, które chwalą moi rozmówcy, to podatek liniowy, uproszczone rozliczenia z fiskusem, duże dotacje do budowy lub zakupu mieszkań dla osób z trójką i więcej dzieci.  
Oczywiście, jak przy każdych polityczno-społecznych zmianach są także niedociągnięcia i błędy. Oszczędnościom i próbie ograniczania biurokracji towarzyszą wciąż jeszcze decyzje, niepotrzebnie zwiększające biurową pracę lub tworzące posady komisarzy, wprowadzających nieefektywne zmiany.
 
Rodzina wzmacnia naród
Przemiany na lepsze na Węgrzech dostrzegają rodziny: zwłaszcza te mające więcej niż troje dzieci. Szereg ulg i odliczeń – dość prostych do zastosowania – sprawia, że większość rodzin wielodzietnych nie płaci podatku od dochodu w ogóle. Udogodnienia są skonstruowane tak, by wspierać każdą rodzinę, nie tylko ubogą.  Tym samym państwo dowartościowuje rodzinę i przeciwdziała zapaści demograficznej, zachęcając do posiadania większej liczby dzieci.
– Uważam, że nowy rząd wprowadził szereg sensownych, sprzyjających rozwojowi kraju rozwiązań. Prawo coraz bardziej sprzyja proaktywnej postawie społeczeństwa. Np. to, że bardziej niż korzystanie ze świadczeń państwowych rodzicom opłaca się podjęcie pracy i skorzystanie z ulg od podatków, że aby pobierać świadczenia rodzinne, muszą zadbać o wykształcenie dzieci, że bezrobotni mogą przedłużyć otrzymywanie świadczeń, pod warunkiem że zaangażują się w prace społeczne: pielęgnowanie zieleni, porządkowanie parków itd. – mówi Barna Forreiter, informatyk, ojciec czwórki dzieci. Nie ukrywa mankamentów – jak namnażanie pozbawionych sensu prac społecznych dla bezrobotnych w małych miejscowościach. – Mimo tych błędów program sprzyja proobywatelskiej postawie w kraju.
Kolejnych zwolenników (co widać w ostatnich sondażach) premier Orban zyskał dzięki zdecydowanej postawie wobec fali emigrantów. Moi rozmówcy czują się dosłownie „obronieni przed najazdem”.
 
Wartości gwarantują wzrost
Węgrzy mówią często o Orbanie „mąż stanu”.  Jego zdecydowana, pewna postawa i pronarodowa polityka wzbudza szacunek nawet u politycznych przeciwników. Wyrazisty i konkretny, jako jeden z nielicznych polityków Europy, odwołuje się w przemówieniach do Boga, do tożsamości mieszkańców Europy, wybudowanej na wartościach chrześcijańskich. Nowa Konstytucja, wprowadzona w życie w 2012 r., wyraźnie odnosi się do tych wartości. Twórcy konstytucji zdecydowanie potwierdzili definicję małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, rolę rodziny jako podstawową dla przetrwania narodu, opowiedzieli się za ochroną płodu od momentu  poczęcia , zakazem eugeniki i klonowania. Działaniem zgodnie z tymi wartościami, które służą, gdy pozostają niezmienne, i pronarodową polityką ekonomiczną i społeczną Węgry wyraźnie wyróżniają się na tle zachodnioeuropejskiej mentalności. Podobnie jak w ostatnich miesiącach zaczyna wyróżniać się Polska.
– Przenosząc to, co dzieje się na Węgrzech i w Europie, na metapoziom, sytuacja jest dość skomplikowana. Europa Zachodnia za wszelką cenę nie chce dopuścić do nabrania siły przez Grupę Wyszehradzką, a szczególnie – przez Polskę i Węgry – komentuje Halina Csucs, polska rzecznik narodowa. Ale gdyby się udało zjednoczyć te dwie siły: polską i węgierską, być może dołączyć jeszcze kogoś z krajów bałtyckich czy południowych, bylibyśmy w Europie polityczną siłą, z której zdaniem trzeba by się liczyć.
 
 
 
 
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki