Logo Przewdonik Katolicki

Głos Boga on-line

Małgorzata Szewczyk
Rekolekcje umożliwiają lepsze wsłuchanie się w głos Boga / fot. R. Woźniak

Rekolekcje umożliwiają lepsze wsłuchanie się w głos Boga, rewizję sumienia, a przede wszystkim mają prowadzić do nawrócenia. Te internetowe też?

Parafrazując klasyka: w większości są młodzi, nie wszyscy superwykształceni i nie pochodzą tylko z wielkich miast. Co więc ich łączy? Siadają wieczorami z laptopami na kolanach, tabletami w dłoniach i z niecierpliwością wpatrują się w jasne światła monitorów. Wystukują adres strony internetowej i… słuchają wielkopostnych rekolekcji. Ilu ich jest? Nie, nie jest to jakaś malutka grupka zapaleńców ze wspólnot jakich wiele, duszpasterstwo młodzieżowe czy członkowie parafialnego chóru. Jeśli napiszę, że w ubiegłym roku wielkopostnego słuchowiska internetowego przygotowanego przez o. Adama Szustaka OP słuchało około miliona internautów, to chyba wynik ten wcale nie jest zły? A przecież znakomity dominikański kaznodzieja nie był jedynym, który przygotował rekolekcyjny cykl na Wielki Post 2014 r. Internautów przyciąga ciekawy mówca, niekonwencjonalna forma, dobra treść i nowoczesny przekaz. Ale − co chyba najważniejsze − to także dowód na to, że ludzie szukają spotkania ze słowem Bożym, są spragnieni duchowej strawy. Zresztą, co warto podkreślić − sami dawali temu wyraz w dziesiątkach świadectw i podziękowań zamieszczanych pod każdym odcinkiem internetowego słuchowiska. „Moje oczy się otworzyły”. „Dzięki nim coraz częściej rozumiem słowo Boże i nie mogę wyjść ze zdumienia, ile tam jest prawdy o nas samych”. „To było przełomowe. Totalna łaska” − to tylko niektóre z wpisów. I jak tu nie przyznać, że rekolekcje internetowe to forma nowej ewangelizacji, i że Kościół nie radzi sobie z rozwojem technologii.
 
Iść w górę i zajrzeć do grobu
Tegorocznych propozycji wielkopostnych słuchowisk internetowych  − podobnie jak w ubiegłym roku − jest naprawdę wiele. Choć wszystkie już trwają, warto „nadrobić” pierwszych kilka dni Wielkiego Postu i włączyć się w jakiś cykl. Każdy znajdzie coś dobrego dla siebie. Na kanale na YouTube (Redemptorists Poland) codziennie ukazują się filmowe rozważania oparte na Piśmie Świętym, zatytułowane „Idź w górę strumienia”, przygotowane przez redemptorystów z Krakowa. Słowa te ojcowie redemptoryści zaczerpnęli z Tryptyku rzymskiego Jana Pawła II. − Chodzi o to, by w czasie Wielkiego Postu szukać tego, co jest najczystsze, najbardziej wartościowe, co rzeczywiście warto czynić − podkreślał w jednym z odcinków ks. Piotr Koźlak CSsR. Zgodnie z zachętą papieża Franciszka, oprócz tradycyjnych wielkopostnych rekolekcji parafialnych, redemptoryści również poprzez internet podejmują drogę formacji ludzkiego serca, by przezwyciężać globalizm obojętności i stawać się „wyspami miłosierdzia”.
„NAMRQCENIE: Wielki Post 2015” − to codzienna 3–4-minutowa propozycja przygotowana przez franciszkanów, a dostępna na www.deon.pl. Franciszkanie proponują rekolekcje on-line już od kilku lat. Tegoroczny cykl prowadzi o. Leszek Łuczkanin OFMConv, wikariusz prowincji św. Maksymiliana. „Nie chodzi o to, by przekazać niezmierne ilości nowej wiedzy, ale raczej wykorzystać to, co słuchacz/widz słyszał przez lata, pomóc mu to uporządkować i – przede wszystkim – należycie wykorzystać. Taki jest cel tych rekolekcji” − zauważa o. Leszek. Każdy, kto włączy się w te spotkania on-line − jak zapewnia rekolekcjonista − „na pewno pozna odpowiedź  na pytanie, jak wygląda więź z Bogiem (całkiem dosłownie)”. Przypomni sobie, czym jest grzech na drodze nawrócenia i czym różnią się grzechy: śmiertelny i powszedni, a także na czym polegają grzechy cudze. Ponadto stanie się świadkiem niecodziennej sceny w kościele przy konfesjonale (na żywo!) i dowie się, jak toczyć walkę duchową z pokusami oraz co nas uchroni przed upadkiem w przepaść. Równie intrygująco co sam tytuł rekolekcji zapowiada się ich zakończenie: „na koniec spróbujemy zajrzeć do grobu” − obiecuje rekolekcjonista. Niemal w każdym odcinku o. Leszek posługuje się rekwizytami lub prowadzi w ciekawe miejsca.
 
 
 
Mleko, miód i Jezus w wielkim mieście
Swoich słuchaczy nie zawiódł też oczywiście wspominany na początku o. Adam Szustak OP. Tym razem internetowym rekolekcjom emitowanym wieczorem około godz. 21.21, trzy razy w tygodniu, w niedzielę, wtorek i czwartek, aż do świąt paschalnych, nadał tytuł „Mleko i miód”. Rzecz jest o człowieku, który na polecenie Boga wprowadził naród wybrany do krainy mlekiem i miodem płynącej, do ziemi obietnic. Wraz z Mojżeszem, w ciągu 40 dni, słuchacze wychodzą z egipskiej niewoli, by wejść do ziemi obiecanej, do królestwa niebios. Odcinki ukazują się w dwóch formatach: jako mp3 z możliwością ściągnięcia i jako klip na YouTube na kanale „Langusta na palmie”.
Ciekawie zapowiadają się też rekolekcje „Jezus w wielkim mieście”, prowadzone przez ks. Roberta Wielądka ze stołecznej parafii św. Włodzimierza na Bródnie i Łukasza Żaka, z parafii św. Brata Alberta w Wesołej-Zielonej, które można znaleźć w Telewizji Razem i Radiu Warszawa. Myślą przewodnią 6-minutowych konferencji jest przygotowanie do odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych, obchodów 1050. rocznicy chrztu Polski i Światowych Dni Młodzieży. Każdy tydzień poświęcony jest temu sakramentowi w nieco innym aspekcie: odkryciu dziecięctwa Bożego, spojrzenia na Kościół jako przestrzeń, do której jesteśmy włączeni przez ten sakrament, dawania świadectwa chrześcijańskiego życia. Swoje przemyślenia uczestnicy rekolekcji  mogą zapisywać w zeszycie będącym rodzajem duchowego pamiętnika po wielkopostnych drogach ku źródłom wody chrzcielnej. Ks. Wielądek już w pierwszym odcinku zapewnił, że kto włączy się w te rekolekcje, nie będzie się nudzić, bo czeka na niego 40 zadań do wykonania.
Jako ciekawostkę można wspomnieć, że w internecie do 26 marca dostępne będą rekolekcje dla chrześcijan żyjących na Bliskim Wschodzie. Przygotowane zostały w języku arabskim przez Polaka, o. Zygmunt Kwiatkowskiego SJ. Mają wymiar modlitewny i praktyczny. Jezuita przez 30 lat pracował na Bliskim Wschodzie – w Egipcie, Libanie i Syrii. Niedawno wrócił do Polski i zamieszkał w Łodzi. Utrzymuje jednak kontakt ze społecznością katolicką, której był duszpasterzem. Każdy odcinek rekolekcji zawiera zarówno opartą na Piśmie Świętym refleksję, jak i zachętę do konkretnego działania. „Taka forma rekolekcji jest dla nich bardzo przydatna. Będą ich mogli słuchać zarówno każdego dnia, w którym będą się ukazywać kolejne odcinki, jak też w dowolnym czasie. W Syrii jest to bardzo istotne, bo nie zawsze jest tam prąd i nie zawsze jest dostęp do internetu” – wyjaśniał o. Kwiatkowski. Cykl dostępny jest w kanale Maskacjusz TV na portalu YouTube.
***
Św. Jan Paweł II wskazywał, że nowa ewangelizacja ma być „nowa w swoim zapale, nowa w swych metodach i nowa w środkach wyrazu”, a papież Franciszek nieustannie zachęca, by wychodzić z Dobrą Nowiną na peryferie. Rekolekcje internetowe są na pewno jedną z form odpowiedzi na oba papieskie apele. W czasach, gdy jesteśmy on-line niemal 24 godziny na dobę, jest to podstawowa droga dotarcia z Ewangelią do człowieka. Trzeba jednak pamiętać, że tego typu akcje nie zastąpią spotkania we wspólnocie Kościoła ani sakramentów. Z tego powodu nazywane są więc suplementem „duchowej diety”, dobrym przygotowaniem do przeżycia rekolekcji w kościele. Zresztą ich organizatorzy często podkreślają, że chodzi im o to, by  przyprowadzić człowieka do kościoła. A jeszcze lepiej – do konfesjonału. Warto pamiętać też o słowach o. Grzegorza Kramera, które w jednym z odcinków ubiegłorocznego słuchowiska rekolekcyjnego przywołał o. Szustak: „[Rekolekcje] będą bez sensu, jeżeli każdy z uczestników w trakcie ich trwania nie znajdzie przynajmniej pół godziny, żeby usiąść z Panem sam na sam. Żeby usiąść z Panem na adoracji albo w swojej izdebce i się pomodlić”. Dobre rekolekcje zawsze będą prowadzić do osobistego spotkania z Panem Bogiem.
 
 
 
 
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki